W wakacje śmierć zbiera żniwo na drogach w okolicy Puław. Tylko w ostatni weekend doszło do dwóch tragicznych wypadków.
W sobotę na jednej z puławskich ulic zginął 29-letni motocyklista. Jego motocykl zderzył się ze skręcającym na skrzyżowaniu busem, a potem z osobowym mercedesem. Wypadek wydarzył się przed godziną 21 na skrzyżowaniu ulicy Lubelskiej z Grabskiego.
Policjanci ustalili, że bus, który skręcał z Lubelskiej w lewo nie ustąpił pierwszeństwa przejeżdżającemu motocykliście. Ten uderzył w tył busa, a następnie zjechał na przeciwny pas i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym mercedesem.
Motocyklista, mieszkaniec gminy Końskowola w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala. Pomimo reanimacji 29-latek zmarł. Kierowcy mercedesa i busa byli trzeźwi. 48-latek, który siedział za kierownicą busa trafił do policyjnego aresztu. W poniedziałek mężczyzna został przesłuchany w prokuraturze.
- Usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym - mówi Roman Maruszak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach. Mężczyzna do czasu rozprawy w sądzie zostanie na wolności. Prokuratura uznała, że nie ma obaw matactwa w sprawie.
W niedzielę wieczorem jedna osoba zginęła w wypadku w Anielinie, na krajowej "12”, w miejscu, gdzie dwunastka łączy się z obwodnicą Puław. Około godz. 22.30 rozpędzony TIR uderzył w bok stojącego na skrzyżowaniu busa, którym 17 osób wracało z wesela. 37-letni kierowca busa zatrzymał się, aby wysadzić w tym miejscu jednego z pasażerów.
Siła uderzenia była tak duża, że oba samochody wypadły z drogi. Na miejscu zginęła 49-pasażerka busa. 10 osób trafiło do szpitala, po konsultacji lekarskiej sześć mogło wyjść do domu. Stan jednego z pasażerów, który został w szpitalu jest bardzo ciężki. Wśród hospitalizowanych jest również 37-letni kierowca busa. Została od niego pobrana krew do badań na zawartość alkoholu. Wynik będzie znany za kilka dni.
Kierowca TIR-a, również 37-latek był trzeźwy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Prawdopodobnie usłyszy zarzut spowodowania katastrofy w ruchu drogowym.
Pierwsze dni sierpnia zapisały się w policyjnych statystykach jako te, w których wydarzyło się szczególnie dużo wypadków.
W czwartek tydzień temu pijany kierowca potrącił pieszego w Sadurkach. Sprawca został zatrzymany dzięki świadkom wypadku i trafił do aresztu. Tego samego dnia w Kurowie, na wysokości stacji paliw osobowy opel potrącił przechodzącego przez drogę mężczyznę, który w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala.
Także w czwartek w Końskowoli wydarzył się karambol z udziałem pięciu samochodów. Na tył karetki, która jechała w kolumnie samochodów za kombajnem, najechał kierowca TIR-a. Karetka uderzyła w samochód jadący przed nią, ten uderzył w kolejne. Do szpitala trafił kierowca karetki i sanitariusz.
- Przyczyną wszystkich wypadków, które wydarzyły się w ostatnim czasie była nieuwaga kierowców. Apelujemy do wszystkich o opamiętanie. Szczególnie, że warunki na drogach są dobre, więc kierowcy często przeceniają własne możliwości - podkreśla rzecznik Maruszak.
Fot. Paweł Buczkowski/Archiwum