Do końca lutego potrwają konsultacje społeczne dotyczące przywrócenia statusu miasta dla Wąwolnicy. Mieszkańcy swoje opinie w tej sprawie przekazują wypełniając ankiety rozdawane podczas wiejskich zebrań oraz podczas roznoszenia decyzji podatkowych.
Wąwolnica miastem już była i to nie dosyć długo - całe 524 lata. Odebranie jej praw nie było wynikiem decyzji polskich władz. W roku 1870, kiedy do tego doszło, terenami po dawnej Rzeczpospolitej zarządzali zaborcy, w tym rosyjski car, który degradując poszczególne miasta karał je w ten sposób za wspieranie powstańczej walki o niepodległość. Tego typu represje, mimo upływu lat, nigdy nie zostały unieważnione.
Zgodnie z polskim prawem, by znów zostać miastem, należy spełnić kilka warunków, w tym udowodnić, że chcą tego sami mieszkańcy - stąd konieczność przeprowadzenia społecznych konsultacji. W gminie Wąwolnica te właśnie trwają. We wszystkich sołectwach odbywają się wiejskie zebrania z udziałem wójta Marcina Łaguny oraz przedstawicieli Regionalnego Towarzystwa Przyjaciół Wąwolnicy. W ich trakcie rozdawane są ankiety, które można wypełnić na miejscu lub zabrać do domu i zwrócić sołtysowi.
- W mojej wiosce jak dotąd wszystkie ankiety, które wróciły są na "tak", ale nie wszyscy chcą brać udział w tych konsultacjach. Myślę, że sceptycy kartek po prostu nie biorą. Ja sama jestem za przywróceniem praw. Nie widzę powodu, dla którego miałabym się temu przeciwstawiać - mówi Elżbieta Tusińska, sołtys wioski Zawada.
Zebrania nie przyciągają tłumów, ale stali bywalcy przychodzą i korzystając z okazji pytają o to, co najważniejsze, czyli pieniądze: wysokość podatków, korzyści dla gminy, dotacje. Część przekonanych ankiety wypełnia już na miejscu, inni wolą zabrać je do domu i sprawę przemyśleć. Ci, którzy na zebranie nie przyjdą, papier otrzymają od sołtysa. - Właśnie je roznoszę. Z tego co widzę, większość jest za przywróceniem praw. Ja również uważam, że to dobry pomysł - przyznaje Małgorzata Cochetti, sołtys Wąwolnicy. Wypełnione dokumenty można oddać sołtysowi lub osobiście wrzucić do urn wystawionych w UG i domu kultury.
Gminne konsultacje potrwają do końca miesiaca. Najbliższe zebrania zaplanowano we wtorek 13 lutego w Celejowie i Łopatkach. Dzień później o miejskości Wąwolnicy będą rozmawiali obywatele Mareczek i Rąblowa Grabówki. Na koniec, 20 lutego, zebrania w Łopatkach Kolonii, Stanisławce i Kęble. Wyniki ankiety poznamy w marcu. Jeśli przeważą głosy pozytywne, władze gminy zawnioskują o przywrócenie praw do właściwych organów państwa. Wąwolnica na mapę polskich miast może wrócić w styczniu przyszłego roku.