Szczątki kobiety, na które w marcu tego roku natknął się jeden z wędkarzy przy starorzeczu Wisły należały do zaginionej jesienią 24-letniej mieszkanki Góry Puławskiej. Jej tożsamość potwierdziły badania genetyczne.
Do dzisiaj nie wiadomo dlaczego młoda kobieta zaginęła, ani co było ostateczną przyczyną jej śmierci. Poszukiwania Mileny w tym tygodniu zostały oficjalnie zakończone. Stało się tak tuż po tym, gdy do Komendy Powiatowej Policji w Puławach wpłynęła informacja o identyfikacji szczątków znalezionych na początku marca tego roku w starorzeczu Wisły.
Przypominamy, że na znajdujące się w wodzie kości przypadkiem natknął się jeden w wędkarzy, który natychmiast zawiadomił policję. Śledczy szybko skojarzyli miejscowość w pobliżu której znaleziono szkielet, czyli Górę Puławską, z miejscem zamieszkania zaginionej w październiku ubiegłego roku, 24-latki. W związku z tym od jej rodziny pobrana została próbka DNA, którą następnie policyjni specjaliści porównali z tą pobraną ze znalezionych w wodzie szczątków.
Wątpliwości nie było. Kości należały do zaginionej poszukiwanej kobiety. Niestety funkcjonariusze jeszcze nie dysponują raportem z sekcji zwłok, a to znaczy, że na odpowiedź dotyczącą tego co mogło być przyczyną jej śmierci będziemy musieli zaczekać.