Dzieci nudzą się na przestarzałych placach zabaw - napisała do nas matka z osiedla Niwa.
"Jestem matką małych dzieci i zauważam na osiedlu, na którym mieszkam, problem placów zabaw. Te, które są, nie są od dawna modernizowane, często nie nadają się do użytku i dzieci po prostu się na nich nudzą lub siedzą tylko w piaskownicy, gdzie jakże często można też spotkać psy i koty, zwłaszcza po zmierzchu” - pisze pani Dominika w mailu wysłanym do naszej redakcji.
Postanowiliśmy to sprawdzić. I rzeczywiście stan placów zabaw nie jest najlepszy. Za blokami przy ul. Sadowej znaleźliśmy starą, skrzypiącą huśtawkę i zardzewiałą ślizgawkę. Z niej dziecko może wjechać wprost do piaskownicy, w której oprócz piasku można znaleźć także... styropian. Gołym okiem widać, że żadna matka nie zostawi spokojnie dziecka w takim miejscu. Jest to po prostu niebezpieczne.
Większość placów zabaw na Niwie należy do Puławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. I to właśnie spółdzielnia odpowiada za ich stan techniczny. - Naszym głównym zadaniem na ten rok jest ocieplanie budynków. I większość środków przeznaczamy właśnie na ten cel - tłumaczy Zenon Golmento, wiceprezes PSM.
Nasza Czytelniczka zauważa, że w mieście powstało już kilka placów zabaw z prawdziwego zdarzenia. Wymienia m.in. ul. Norwida, Piaskową czy Czartoryskich. Na szczęście, udało nam się uzyskać zapewnienie wiceprezesa PSM, że w tym roku uda się także wyremontować dwa place zabaw na Niwie. Chodzi właśnie o te między blokami przy ul. Batalionów Chłopskich i Sadowej. - Jeden z nich będzie przeznaczony dla dzieci od trzech do siedmiu lat, a drugi od siedmiu do piętnastu - informuje Zenon Golmento.
W zasobach spółdzielni znajduje się w sumie ok. 60 placów zabaw. I według informacji uzyskanych od wiceprezesa, kilka z nich już udało się do tej pory wyremontować. Przykładem jest ul. Kaniowczyków, gdzie stanęły bezpieczne urządzenia, a podłoże zamiast betonowych płyt, zastąpiono specjalną wykładziną. Kiedy dziecko się na nią przewróci, nie jest to aż tak bardzo bolesne.
Oprócz całościowego remontu dwóch placów na Niwie (ma kosztować ok. 80 tys. zł), spółdzielnia zamierza w tym roku również wymieniać częściowo sprzęt na innych placach w mieście.
Za tydzień odwiedzimy mieszkańców
na os. Górna Kolejowa