Część rodziców sześciolatków z przedszkola nr 5 w Puławach domagała się utworzenia w nim zerówki. Dyrektor oraz władze miasta odmówiły, tłumacząc się brakiem miejsca. Ale ministerstwo twierdzi, że samorząd nie ma prawa odmawiać.
Część rodziców planuje wysłać za rok swoje pociechy do 1 klasy w reaktywowanej Szkoły Podstawowej nr 9. Chcą więc zatrzymać dzieci na jeden rok w znanym im miejscu, by w przyszłości nie fundować im przeprowadzki z jednej szkoły do drugiej. Poza tym MP nr 5 cieszy się dobrą opinią, a stosowane tam innowacyjne metody nauczania czytania przynoszą wymierne efekty. Innym rodzicom, którzy mają np. dwójkę dzieci i któreś z nich chodzi do żłobka, czy młodszej grupy w „piątce”, wygodniej byłoby odbierać je razem, z tego samego miejsca.
– My, jako rodzice, mamy takie prawo, żeby w przedszkolu, do którego uczęszczają nasze dzieci, była utworzona zerówka. Zebraliśmy podpisy i wysłaliśmy pismo w tej sprawie do kuratorium, urzędu miasta i pani dyrektor, ale po prostu mają nas gdzieś. Dzwoniliśmy do ministerstwa, gdzie dowiedzieliśmy się, że odmawianie nam jest niezgodne z prawem – pisze do naszej redakcji jedna z matek dziecka z „piątki”.
Innego zdania są puławscy urzędnicy. Kierownik Wydziału Edukacji i Sportu w Urzędzie Miasta Puławy twierdzi, że miasto stworzyło odpowiednie warunki dla dzieci sześcioletnich w szkołach podstawowych. Dlaczego nie można było ich stworzyć w MP nr 5? – Rodzice, którzy zwrócili się do nas z takim zapytaniem, otrzymali na nie odpowiedź i znają jej uzasadnienie – ucina Marzena Klimek.
– Zgodnie z prawem oświatowym, w naszym przedszkolu musimy stworzyć warunki także dla dzieci 3-letnich. Warunki lokalowe w MP nr 5 nie pozwalają na stworzenie dodatkowego oddziału przedszkolnego, nie posiadamy sali, którą można by było zaadoptować na potrzeby sali przedszkolnej – tłumaczy Iwona Chmurzyńska, dyrektor MP nr 5, która przekonuje, że dla dziecka przejście z przedszkola do zerówki przy szkole to prestiż. – W takiej zerówce sześciolatek pozna nauczycieli, pomieszczenia, organizację szkoły i będzie uczestniczył w szkolnych uroczystościach. Ponadto będzie mógł korzystać z boisk szkolnych, czy sali gimnastycznej, co jest bardzo ważne – dodaje.
Niezrozumiały dla niej jest także upór części rodziców związany z chęcią posłania dzieci właśnie do „dziewiątki”. – Ta szkoła miała bardzo dobrą opinię, ale jest wiele bardzo dobrych puławskich szkół podstawowych, do których śmiało rodzice mogą zapisać swoje dzieci – dodaje dyrektor MP 5.
Problem w tym, że istotą tego sporu jest także to, czy Puławy odmawiając rodzicom prawa, łamią postanowienia nowej ustawy. Zapytaliśmy o to w Ministerstwie Edukacji Narodowej.
– Dyrektor przedszkola nie może odmówić przyjęcia deklaracji o kontynuowaniu wychowania przedszkolnego w tym oddziale przedszkolnym. Nie można, bez zgody rodziców, administracyjnie decydować o miejscu korzystania przez dziecko z wychowania przedszkolnego, np. przenosząc je do innego budynku – pisze Justyna Sadlak z MEN. – Oznacza to, że samorząd musi zapewnić dzieciom, których rodzice złożyli deklarację o kontynuowaniu wychowania przedszkolnego, miejsce w przedszkolu, z którego korzystały dotychczas. Jest to zagwarantowane ustawowo – precyzuje.