Zamknięty od pół roku lokal po sklepie spożywczym sieci Lewiatan przy ul. Słowackiego został pomazany przez wandala. Na szklanej witrynie pojawiły się napisy, m.in. „Oddajcie nam nasz sklep” i „Obniżcie czynsz o 50% i będzie ok.”.
Napisy na witrynie pojawiły się w weekend, a po nagłośnieniu sprawy na portalach społecznościowych, wczoraj rano zostały usunięte.
Sklepu spożywczy Lewiatan funkcjonował przy ul. Słowackiego przez kilka ostatnich lat. Zdaniem wandali, winę za jego zamknięcie ponosi właściciel lokalu czyli Zakłady Azotowe „Puławy”. Ale jak ustaliliśmy, decyzję dotyczącą zakończenia działalności podjęła prowadząca go w roli franczyzobiorcy, Inga Lewandowska. Przedstawiciele Lewiatana nie chcieli się na ten temat wypowiadać.
Lokal należy do zasobu Wspólnoty Mieszkaniowej „Słowackiego 22”. To jej członkowie na zebraniach ustalają wysokość poszczególnych opłat. Jeśli te rosną, właściciele lokali mogą podwyższyć stawki czynszu swoim najemcom.
– Wiosną 2016 r. udziałowcy zdecydowali o obniżeniu opłat, więc nie dopatrywałabym się tutaj powodów zamknięcia sklepu – mówi Dorota Domańska, kierownik w Spółdzielni Mieszkaniowej „Południe”, która zarządza lokalem w imieniu wspólnoty. Domańska przypomina, że utrzymać sklepu spożywczego w tym miejscu („Delikatesy Małgosia”) nie udało się także poprzednim najemcom tego lokalu.
Ani ZA Puławy, ani przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej, nie zgłosili tej sprawy na policję. – W takich przypadkach działamy tylko po otrzymaniu zgłoszenia, a nikt nas o tym zdarzeniu nie informował – mówi Ewa Rejn-Kozak, rzecznik KPP w Puławach.