Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

19 maja 2024 r.
21:06

Punkt wymiany poezji

Autor: Zdjęcie autora Michał Grot
(fot. Kuba Kozłowski)

Są grupą miłośników poezji, a ich znakiem rozpoznawczym są rameczki z wierszami wiszące w zaskakujących miejscach w całej Polsce. W tej chwili jest ich 25. Jedna z nich wisi również w Lublinie przy ulicy Ku Farze. Promują młodych poetów, wieszając ich wiersze na rameczkach, publikując w internecie oraz dając im przestrzeń podczas internetowych wieczorków poetyckich. O tym rozmawiamy z Kubą Kozłowskim.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Dlaczego wybraliście taką, a nie inną formę aktywności?

– Pomysł narodził się z dyskusji o roli i miejscu Poezji i Poety w dzisiejszym świecie. Z jednej strony łatwo jest pisać wiersze: publikować w internecie, czy wydrukować swój tomik. Jednocześnie, w zgiełku świata, trudniej przebić się ze swoim przekazem. Przez nowoczesność, social media pozamykaliśmy się w swoich „bańkach informacyjnych”.

Przez to ramka zawieszona w zaniedbanym miejscu w przestrzeni publicznej to właśnie wyjście poza taką „bańkę”. Każdy może zawiesić wiersz, każdy może wyszukać i wybrać wiersz dla siebie – który da trochę uśmiechu, albo zmieni życie.

Staramy się, by ramki „poprawiały estetykę miejsca” w którym wiszą. Stąd m.in. wybór ulicy Ku Farze: elewacja jest już poszarzała, pokruszona i złota rameczka po prostu dobrze tam wygląda.

  • Czy ktoś w ogóle je zauważa?

– Punkt Wymiany Poezji to rameczki zawieszone w zaskakujących miejscach. Najbardziej zależy nam na „przypadkowych przechodniach”, którzy gdzieś w drodze do pracy znajdą odrobinę poezji. Nie każdy i nie zawsze musi ją zauważyć; chodzi o element zaskoczenia, radości z odkrywania czegoś nowego.

  • Wiadomo jaki jest odzew waszej akcji?

– Szacuję, że od września rozdaliśmy ponad tysiąc wierszy, w Polsce wisi już 26 rameczek, zgłaszają się osoby, które dzięki PWP wyciągnęli swoją twórczość z szuflad, żeby podzielić się ze światem.

Kilka osób dzięki nam zaczęło pisać. Odzew jest więc pozytywny, ale jak każda oddolna inicjatywa potrzebuje odrobiny szumu, żeby się przebić.

  • Jakim wierszem zadebiutowaliście?

– Pierwszym wierszem był „Dłoń” Wisławy Szymborskiej. Zaczynaliśmy od klasyki. W tej chwili większość wierszy pochodzi od Poetów dzielących się z nami swoją twórczością.

  • Co decyduje o wyborze wiersza?

– Na pewno nie opublikowałbym wiersza, który kogoś obraża, nawołuje do nienawiści. Poza tym stawiamy na różnorodność. Każdy ma inną wrażliwość, wyczucie stylu. Staramy się nie zamykać na nikogo.

  • Kto tworzy ten projekt?

– W tej chwili to luźna grupa ponad 20 osób. Jestem z Poznania i pierwszą rameczkę powiesiłem w Poznaniu, później dołączały kolejne osoby z różnych miast. Nigdy nie widzieliśmy się na żywo:) By zachować różnorodność – socialmedia też są prowadzone przez różne osoby – inne treści są na Fb, inne na instagramie, tiktok jest zupełnie inny.

Najważniejsza grupa to Opiekunowie Poezji: każda rameczka ma swojego Opiekuna (często jest to poeta), który dba o jej stan, uzupełnia zapas wierszy, przesyła zdjęcia, kiedy ktoś powiesi swoją twórczość. Rameczka w Lublinie na ul. Ku Farze nie ma jeszcze swojego opiekuna. Może ktoś z Waszych czytelników chciałby nim zostać?

  • Kim są Opiekunowie Poezji? Brzmi to srogo

– Nic bardziej mylnego! To artystyczne dusze: poeci, nauczyciele, bibliotekarze, miejscy aktywiści – osoby które kochają poezję i miejsca gdzie mieszkają.

  • Ciekaw jestem, co o waszym przedsięwzięciu sądzą zawodowi poeci?

– Trzeba byłoby zapytać zawodowych poetów:) Nasz projekt jest otwarty dla każdego: publikują u nas osoby, które wydały kilka tomików, wygrywają konkursy literackie, ale nie są zawodowymi poetami. Być może jesteśmy jeszcze „zbyt mali”.

  • Publikujecie wiersze anonimowych autorów. Czy dużo ich otrzymujecie? Pytam ponieważ interesuje mnie czy w ogóle ludzie piszą wiersze.

– Tak. To są tysiące osób, które piszą poezję. W internecie sporo jest grup, które udostępniają poezję, ale nie wychodzą poza internet. Zgłasza się do nas sporo osób, które stawiają pierwsze kroki. Myślę, że to ważna część naszej roli: wprowadzać do tego świata.

  • Czy poezja ma jeszcze jakieś znaczenie?

– Oczywiście. Dla wielu pełni rolę oczyszczającą, terapeutyczną. Innym – opowiada o miłości, przypomina piękne chwile. Jest tak samo ważna dla Poety, który może dzięki niej przepracować, opisać emocje, jak i dla czytelnika, któremu ta emocja może dać nowe myśli, skrzydła. Jest taki wiersz Wisławy Szymborskiej „Niektórzy lubią poezję” – jest w nim zwrot, który nazwałem „współczynnikiem Szymborskiej”: tylko dwie osoby na tysiąc lubią poezję, co w Lublinie daje ponad 600 osób:)

  • Kiedyś pisanie wierszy było najwyższym stopniem wtajemniczenia. Było jakby ukoronowaniem działalności autorskiej. Czy nadal poezja ma taki status?

– Odpowiem przewrotnie: myślę, że nic się nie zmieniło. Ludzie zawsze mieli potrzebę uzewnętrzniania swoich uczuć, opisywania ich wierszem czy słowami piosenki. Dużo wyższy był jedynie próg wejścia „na salony”; trzeba było znaleźć chętne wydawnictwo. Do dzisiaj przetrwał tylko skrawek wierszy choćby polskiego romantyzmu, tylko skrawek był profesjonalnie wydawany i promowany. Dziś próg wejścia jest dużo niżej: łatwiej publikować w internecie, czy wydać swój tomik nawet własnym sumptem. OK: pewnie ogólny poziom jest średnio trochę niższy, ale zyskaliśmy różnorodność.

  • Uważacie, że zaganiani mieszkańcy dużych miast mają czas czytać wiersze, które jednak zmuszają do dłuższej refleksji?

– Właśnie... wiersz jest krótką formą, jakby stworzoną dla naszych czasów. To czasem magia, że ktoś w kilku wersach może zmieścić cały świat przeżyć! Karteczkę można wziąć ze sobą, przeczytać nawet w autobusie, a wolnej chwili przemyśleć...

  • Do projektu wykorzystujecie sztuczną inteligencję. Skąd pomysł na tak nowatorskie rozwiązania?

– Od jakiegoś czasu eksperymentuję biznesowo z różnymi narzędziami z zakresu sztucznej inteligencji. AI w tej chwili bardzo mocno się rozwija. Cały czas powstają nowe narzędzia; jedne lepsze, inne gorsze. Midjourney mnie urzekł: bez umiejętności plastycznych, graficznych, manualnych można robić profesjonalnej jakości grafiki. Najpierw wpisywałem coraz dłuższe prompty. Później wrzuciłem tam pierwszy wiersz: byłem zaskoczony, że AI potrafi bardzo dobrze odczytać myśl Poety. Wiele grafik jest bardzo sugestywnych, tworzy obraz w którym wiersz może się pięknie wizualizować. Poza tym karteczki z grafikami i wierszami wyglądają pięknie, zachęcają do wzięcia ze sobą do domu. Nie znalazłbym grafika chętnego do tworzenia nam dziesiątek grafik na zawołanie:).

  • Zastanawia mnie też coś innego. Ramki z wierszami można łatwo uszkodzić. Ktoś ponosi jakieś koszty, choćby koszt wyprodukowania ramki. To wszystko jest za darmo? Jakoś trudno mi w to uwierzyć.

– Na tę chwilę finansujemy projekt sami. To takie hobby:). Szukamy jednocześnie środków zewnętrznych, które pomogłyby mocniej się rozwijać. Jednym z pomysłów jest buycoffee.to/punktwymianypoezji, gdzie można kupić wirtualną kawę:).

  • Nigdy nie spotkaliście się na żywo. Nie ciągnie was aby się wreszcie spotkać?

– Mieszkamy w całej Polsce, każdy poświęca na ten projekt zaledwie ułamek swojego życia. Na pewno byłoby świetnie się spotkać... ale powszechny brak czasu pewnie to uniemożliwi. Z drugiej strony: takie wirtualne, eteryczne grupy też mają swoje ogromne zalety:)

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Trzy lata od rosyjskiej agresji. Jak wojna zmieniła Ukrainę?
rozmowa

Trzy lata od rosyjskiej agresji. Jak wojna zmieniła Ukrainę?

Uczestnik wielu konwojów na Ukrainę, który trzy lata temu sam przyjął kilkudziesięciu uchodźców, także do własnego domu. O tym jak wyglądały pierwsze miesiące po rosyjskiej agresji, bezinteresownej fali pomocy i tym, jak zmieniła się Ukraina - rozmawiamy z Henrykiem Kozakiem, społecznikiem i prezesem kazimierskiego stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy.

Tegoroczny Sacrofilm w CKF Stylowy w Zamościu planowany jest na pierwszą połowę marca
9 marca 2025, 18:00

Prawie trzy dekady z filmem religijnym. Kolejny przegląd wkrótce

Już po raz 29. w Zamościu odbędą się Międzynarodowe Dni Filmu Religijnego. Tegoroczny Sacrofilm potrwa od 9 do 13 marca. W tym czasie wiele projekcji, prelekcji i spotkań, a także wydarzenia towarzyszące. Hasło tej edycji brzmi: „Pielgrzymi nadziei w spotkaniach w drodze do Jednego Ojca”.

Jakub Lempach był trzeci w biegu na 60 metrów

Sześć medali naszych lekkoatletów na Halowych Mistrzostwach Polski

W weekend Toruń tradycyjnie w ostatnich latach był areną zmagań w ramach Halowych Mistrzostw Polski. To była udana impreza dla naszych zawodników, którzy w sumie wywalczyli sześć medali. Największe powody do radości mieli: Piotr Tarkowski, który okazał się najlepszy w konkursie skoku w dal oraz sztafeta mieszana 4x400 metrów AZS UMCS Lublin.

Kinematografia w Lublinie. Gdzie nasi rodzice chodzili oglądać filmy
foto
galeria

Kinematografia w Lublinie. Gdzie nasi rodzice chodzili oglądać filmy

W szczytowym okresie (lata 60. XX w.) w Lublinie funkcjonowało 16 kin. Do kultowych, które pamiętają całe pokolenia należą nie istniejące już: „Kosmos”, „Robotnik”, „Wyzwolenie” czy „Staromiejskie”. Zobaczmy, jak wyglądały te legendarne miejsca.

Adrian Zanberg w Chełmie

Zandberg w Chełmie: Polska nie może już dłużej stać w przedpokoju

Wzmocnienie obronności Polski, zmiana kursu polityki wobec Stanów Zjednoczonych czy też wyniki wyborów do Bundestagu – to tylko część tematów poruszonych przez Adriana Zandberga, kandydata partii Razem na prezydenta podczas konferencji prasowej w Chełmie.

Jednej grupy krwi jest nadmiar, dwóch innych brakuje. Będą akcje w terenie

Jednej grupy krwi jest nadmiar, dwóch innych brakuje. Będą akcje w terenie

W ambulansach, ale też np. domach kultury, parafiach i urzędach będą w najbliższym czasie organizowane zbiórki krwi. Pracownicy RCKiK w Lublinie pojadą do wielu miejscowości, by przyjąć krwiodawców. Ale tych, którzy mają grupę AB RhD+ wcale specjalnie nie oczekują.

Abdullatef Khmmaj to nowy lekarz w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym

Zatrudnili lekarza z Libii. Kolejki do ważnej poradni mają być krótsze

Dr n. med. Abdullatef Khmmaj, emerytowany profesor nadzwyczajny z Libii jest nowym pracownikiem Zamojskiego Szpitala Niepublicznego. Dołączył do grona medyków poradni hematologicznej. Szefostwo placówki zapewnia, że dzięki temu czas oczekiwania na wizytę znacznie się skróci.

UM Zamość pracuje bez sekretarza już kilka lat

Wakat w Ratuszu do wzięcia. Znów szukają sekretarza

To stanowisko w urzędzie być powinno, ale od kilku lat w Zamościu jest nieobsadzone. Ratusz właśnie ogłosił kolejny nabór. Poszukiwany jest sekretarz do magistratu.

Rafał Król w czwartek spotkał się z kibicami w Perła Sport Pubie, a w poniedziałek oficjalnie pożegna się z Motorem

Motor w poniedziałek oficjalnie pożegna Rafała Króla

Rafał Król w barwach Motoru Lublin rozegrał aż 290 meczów. Pierwszy z nich w 2008 roku. Ostatni pod koniec 2024 roku. W zimie doświadczony pomocnik i kapitan żółto-biało-niebieskich zdecydował się jednak wrócić do czwartoligowej obecnie Stali Kraśnik. W poniedziałek przy okazji meczu z GKS Katowice beniaminek pożegna swoją legendę.

Nie czekały do wiosny. Narodziny w parku narodowym
ZDJĘCIA
galeria

Nie czekały do wiosny. Narodziny w parku narodowym

Najczęściej czas źrebień zaczyna się wiosną. Ale są odstępstwa od reguły. W hodowli rezerwatowej koników polskich Roztoczańskiego Parku Narodowego pierwsze w tym roku młode przyszły na świat już kilka dni temu. I to w wyjątkowo mroźną noc.

W ferie nie ma nudy. Rodzinne oglądanie w kinie Bajka
ZDJĘCIA
galeria

W ferie nie ma nudy. Rodzinne oglądanie w kinie Bajka

Pierwszy tydzień ferii dobiega końca. Miasto przygotowało moc atrakcji dla najmłodszych mieszkańców, by mogły spędzić ten czas w ciekawy sposób.

Pałac Zamoyskich to potężna budowla o powierzchni 6,5 tys. m.kw. Składa się z głównego budynku, a także dochodzących do niego oficyn. Na tyłach nadal są mieszkania komunalne
galeria

Nowy pomysł na pałac. Już nie hotel ze SPA, ale centrum nauki

Po pierwszym liście przyszedł czas na kolejny. Prezydent Zamościa znów napisał do wiceminister kultury z prośbą o wsparcie przy ratowaniu Pałacu Zamoyskich. Przedstawił też pomysł na wykorzystanie zabytku.

Beret na żywo
foto
galeria

Beret na żywo

Ostatnia walentynkowa galeria. Tym razem z Rzut Beretem. Jeśli chcecie sobie przypomnieć jak się bawiliście, to zapraszamy do oglądania naszej fotogalerii. Zobaczcie jak się bawi Lublin.

Opłaty za girlandy na ul. Szambelańskiej. Miasto nieugięte na prośby radnych

Opłaty za girlandy na ul. Szambelańskiej. Miasto nieugięte na prośby radnych

Przedsiębiorcy z ul. Szambelańskiej w Lublinie zawiesili nad swoimi stoiskami girlandy świetlne. Radni zwrócili się do prezydenta miasta z prośbą o zwolnienie ich z opłat za zajęcie pasa drogowego. Miasto odpowiedziało, że nie ma podstaw prawnych do takiej decyzji.

Marian Turski podczas 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz apelował, by ludzie nie byli obojętni na kłamstwa historyczne i dyskryminowanie mniejszości

Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim

Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce - mówił podczas uroczystości pogrzebowych Mariana Turskiego jego przyjaciel, przewodniczący Stowarzyszenia ŻIH Piotr Wiślicki. Ocalony z Auschwitz, dziennikarz i historyk Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty