Miasto pozwało gminę do sądu. Poszło o ścieki. – Nie mamy technicznych możliwości przyjęcia dodatkowej ilości ścieków z gminy wiejskiej Radzyń, bo groziłoby to katastrofą ekologiczną– ostrzega miejski samorząd.
1 grudnia w Sądzie Rejonowym w Radzyniu Podlaskim odbyła się pierwsza rozprawa. Miasto domaga się „zaniechania naruszeń prawa własności”. Miejski samorząd uważa bowiem, że gmina chce nielegalnie podpiąć swoją sieć kanalizacyjną do miejskiej, by następnie odprowadzać ścieki do miejskiej oczyszczalni. – Nasza oczyszczalnia ma ograniczone możliwości przyjęcia dodatkowych ścieków. Obecnie ok. 30–letni obiekt znajduje się na granicy wydolności– tłumaczy burmistrz Jerzy Rębek (PiS).
Jak dotąd, miejska oczyszczalnia przyjmowała ścieki tylko z dwóch miejscowości gminy, z Zabiela i Radowca. Ale w lipcu ubiegłego roku, wiejski samorząd rozstrzygnął przetarg na budowę kanalizacji (za 1,6 mln zł) w miejscowości Biała, największym swoim sołectwie. Już w dokumentach przetargowych, można było znaleźć zapis, iż „zadaniem kanalizacji jest odprowadzenie ścieków sanitarnych z terenów wiejskich do istniejącej oczyszczalni w Radzyniu Podlaskim”. Tyle, że czyszczalnia jest zarządzana przez miejską spółkę Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych.
– Wójt ogłosił przetarg na wykonanie inwestycji z takim zapisem, nie informując nas jako właściciela oczyszczalni – twierdzi Rębek (PiS). – Ignorując wszelkie nasze decyzje, nielegalnie próbuje włączyć się do miejskiej oczyszczalni ścieków poprzez kolektor sanitarny. Podjął też próbę przejścia pod drogą krajową nr 19 w kierunku ulicy Poziomkowej, gdzie istnieje miejska sieć kanalizacyjna– wskazuje burmistrz.
Z kolei, wójt gminy Wiesław Mazurek uważa, że burmistrzem kieruje „niepohamowana zazdrość”. – Gmina się rozwija, a miasto zwija– ocenia. – Burmistrz kłamie, oskarżając mnie o coś, czego nie robię. Wszystkie nasze inwestycje są wykonywane zgodnie z prawem i potrzebnymi dokumentami. Nie zamierzam przyłączać żadnej nowej miejscowości do miejskiej oczyszczalni. Budujemy swoją własną – zapewnia Mazurek.
Jednocześnie, przyznaje, że pewne uzgodnienia co do sieci kanalizacyjnej jednak były. – To, że wcześniej rozmawialiśmy i była zgoda burmistrza na przyłączenie jednego odcinka kanalizacji w miejscowości Biała, który odbiera ścieki też od mieszkańców miasta, miało rzeczywiście miejsce. Przez wiele miesięcy 2021 roku w trakcie wykonywania inwestycji, Jerzy Rębek zapewniał mnie, że nic się nie zmieniło. Aż nagle zwrot o 180 stopni– dziwi się wójt. Poza tym, Mazurek stanowcze deklaruje, że nie zamierza przyłączać żadnej nowej miejscowości do miejskiej oczyszczalni.
Nie zmienia to faktu, że proces z powództwa jest w toku. Kolejna rozprawa odbędzie się w styczniu.