Samorządy kilku powiatów z Lubelszczyzny łączą siły, aby starać się o rozwój kolei. Chodzi m.in. o modernizację linii kolejowej nr 30 i budowę nowej linii nr 631. Wystosowali w tej sprawie pisma do wicepremiera Jacka Sasina oraz ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.
Samorządowcy liczą, że projekty znajdą się na liście podstawowej w ramach Krajowego Programu Kolejowego na okres do 2023 roku. Chcą też zmodyfikować przebieg planowanej Wschodniej Magistrali Kolejowej między Lublinem a Łukowem, tak, aby przebiegała przez Parczew, Radzyń i Lubartów, podczas gdy w dotychczasowych planach uwzględniono odcinek prowadzący przez Dęblin, z pominięciem wymienionych miast.
– Województwo lubelskie jest najsłabsze pod względem infrastruktury drogowej i kolejowej w Polsce. Są to zaległości lat poprzednich, więc my chcemy zrobić wszystko, by te wykluczone miejscowości, których mamy sporo na swoim terenie, połączyć
– tłumaczy Zdzisław Szwed, wicemarszałek województwa, który uczestniczył w konferencji na ten temat w Radzyniu Podlaskim. – Chcielibyśmy skorzystać z programu rządowego i dokonać modernizacji transportu kolejowego, by ludności lokalnej ułatwić komunikację z pozostałą częścią województwa i kraju – dodaje Szwed.
Ponad 20 samorządowców z powiatów bialskiego, radzyńskiego, łukowskiego, parczewskiego, lubelskiego oraz lubartowskiego podpisało się pod apelem do rządu. Wnioskują o kompleksową modernizację istniejącej linii kolejowej nr 30 ( Łuków – Lublin Północny). W dokumencie znalazł się też postulat w sprawie budowy nowej linii kolejowej nr 631 Milanów – Biała Podlaska – Fronołów.
– Na trasie Łuków – Lubartów obecnie istnieje jeden tor, ale w przeszłości przebiegały tędy dwa tory. Pozostała pełna infrastruktura. Oczekujemy takiego rozwiązania. Może są to trudne decyzje, ale mamy prawo tego oczekiwać – uważa z kolei Jerzy Rębek, burmistrz Radzynia.
– Przyszły rok Unia Europejska ogłosi rokiem kolei. Jest to najbezpieczniejszy, nisko emisyjny, zapewniający neutralność klimatyczną, efektywny ekonomicznie i energetycznie środek transportu – mówił na spotkaniu Aleksander Wołowiec z Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Samorządowcy liczą, że kolej szybko weźmie się za wdrażanie tych postulatów. Ale nadzieje studzi Tadeusz Sobotnik, dyrektor Biura Strategii PKP Polskich Linii Kolejowych. Przekonuje, że proces inwestycyjny trwa do 8 lat.
– W ramach naszych działań przygotowawczych do przyszłej perspektywy finansowej, planujemy taki projekt związany z dalszą modernizacją tej linii, łącznie z jej elektryfikacją – zaznacza. – Jeśli chodzi o jej przebudowę do magistrali dwutorowej, to planistycznie jesteśmy do tego przygotowani, ale decyzje będą wynikać z finansowania unijnego, dostępności środków oraz konieczności spójności infrastruktury z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego – podkreśla dyrektor Sobotnik.
Tymczasem samorządowcy w piśmie do rządu apelują, aby w tym roku opracować studium wykonalności modernizacji linii kolejowej nr 30.