– Polska nie przedstawiła żadnego dowodu na naruszenie granicy – mówi chargé d'affaires Rosji Andriej Ordasz. To odpowiedź na „rosyjską rakietę” w Polsce.
"Polska nie przedstawiła żadnego dowodu na naruszenie granicy, które według Warszawy zostało spowodowane przez rosyjski pocisk rakietowy" – powiedział rosyjski charge d'affaires w Warszawie Andriej Ordasz, cytowany przez agencję informacyjną RIA Novosti. Został on wezwany w piątek do polskiego ministerstwa spraw zagranicznych.
"Wręczono mi notę, która zawierała bezpodstawne twierdzenie" – uważa rosyjski dyplomata. W piątek wieczorem wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski wezwał go, by wyjaśnił incydent naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. „Moja prośba o udokumentowanie tego, co było w notatce, została odrzucona" – relacjonuje w rosyjskich mediach Ordasz.
>>> Rosyjska rakieta w polskiej przestrzeni powietrznej <<<
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych domaga się wyjaśnienia incydentu z naruszeniem przestrzeni powietrznej Rzeczypospolitej Polskiej przez pocisk samosterujący i natychmiastowego zaprzestania tego typu działań" – podał w komunikacie polski resort spraw zagranicznych.
W piątek rano niezidentyfikowany obiekt powietrzny wleciał w strefę RP. Od momentu przekroczenia granicy do chwili zaniknięcia sygnału był obserwowany przez wojskowe stacje radiolokacyjne. Potwierdziło to Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Prezydent Andrzej Duda rozmawiał o tym z szefem NATO Jensem Stoltenbergiem. "NATO – solidaryzuje się z naszym cennym Sojusznikiem, monitoruje sytuację i pozostaniemy w kontakcie po ustaleniu faktów. NATO pozostaje czujne" – napisał na portalu X (dawny Twitter) Stoltenberg po rozmowie.
Spoke with President @AndrzejDuda about the missile incident in #Poland. #NATO stands in solidarity with our valued Ally, is monitoring the situation & we will remain in contact as the facts are established. NATO remains vigilant.
— Jens Stoltenberg (@jensstoltenberg) December 29, 2023
Wynik poszukiwań
Również doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan przekazał w rozmowie z szefem BBN Jackiem Siewierą, że Stany Zjednoczone solidaryzują się z Polską i deklarują gotowość do udzielenia pomocy.
W sobotę ok. 480 żołnierzy żołnierzy 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej a także 19. Nadbużańskiej BOT przeczesywało tereny w okolicach Zamościa. Chodziło o poszukiwania eewentualnych elementów rakiety. O godz. 15.00 akcja zakończyła się.
"Wynik poszukiwań jest negatywny. Nie znaleziono nic co mogłoby zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców Lubelszczyzny. Działalność wojska została zakończona i nie planujemy dalszych czynności sprawdzających w terenie"- podało w komunikacie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.