50-latek jechał całą szerokością drogi uniemożliwiając karetce wyminięcie. Potem widząc policjantów próbował uciec do lasu.
- Do zdarzenia doszło w miejscowości Tyśmienica (gmina Parczew) w czwartek wieczorem – informuje starszy sierżant Anna Kopeć. - Jeden z ratowników Pogotowia Ratunkowego powiadomił dyżurnego parczewskiej komendy o tym, że przed chwilą zatrzymał kierowcę, który najprawdopodobniej jest pijany.
Z relacji mężczyzn wynikało, że kierowca opla jechał całą szerokością jezdni dlatego podejrzewając, że może być nietrzeźwy uniemożliwił mu dalszą jazdę.
- Okazało się, że kierowca opla jechał z pasażerem. Na widok policjantów jeden z mężczyzn zaczął uciekać w stronę lasu. Został jednak zatrzymany – relacjonuje Kopeć.
50-letni kierowca opla miał prawie 2 promile, a jego 45-letni pasażer ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Kierowca nie posiadał też uprawnień do kierowania pojazdami.