Drogowcy remontujący Krakowskie Przedmieście nie zabezpieczyli drzew na czas robót. Jeden z jesionów ma już obdarty pień, o czym zaalarmował nas jeden z Czytelników. Okazuje się, że miasto nie wymagało tu jakiegokolwiek zabezpieczenia pni.
Spore uszkodzenia widać na pniu drzewa rosnącego przed wejściem do kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 55, gdzie trwają prace przy chodniku. Kora jest zdarta, na odsłoniętym drewnie, również naruszonym, widać jeszcze ślad farby, prawdopodobnie z maszyny, która uszkodziła drzewo.
– Proszę o interwencję w Urzędzie Miasta w celu zabezpieczenia przyrody przy robotach oraz ukaranie sprawcy – pisze nasz Czytelnik, który dostrzegł otarcia na pniu i zaalarmował naszą redakcję. – Kto dopuścił do prac bez zabezpieczenia drzew?
Remont jest prowadzony przez Komunalne Przedsiębiorstwo Robót Drogowych, które wygrało miejski przetarg na jezdni i chodników Krakowskiego Przedmieścia. W warunkach przetargu, określonych przez Zarząd Dróg i Mostów, nie znaleźliśmy żadnych wymagań dotyczących zabezpieczenia pni drzew rosnących na odnawianym odcinku ulicy.
– Mimo braku zapisów o konieczności zabezpieczenia drzew, zgodnie z dobrymi praktykami, obowiązkiem firmy realizującej prace drogowe jest prowadzenie ich w taki sposób, aby chronić zieleń znajdującą się na terenie robót – wyjaśnia Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – Nie zawsze jest potrzeba zabezpieczania pni poprzez ich odeskowanie, czasami wystarczy wygrodzenie obszaru wokół drzewa, tak aby nie narażać go na kontakt ze sprzętem drogowym.
Ani desek, ani wygrodzonych obszarów nie umieszczono przy żadnym z drzew rosnących na przebudowywanej ulicy. Ratusz zapewnia, że jesiony zyskają potrzebną ochronę. – Wykonawca zabezpieczy drzewa na czas prowadzonych robót. Forma zabezpieczenia zostanie jeszcze dookreślona – zapowiedział nam w czwartek Urząd Miasta. W piątek przynajmniej część jesionów miała już pnie obłożone deskami.
Na jakąkolwiek karę za uszkodzenie jesionu raczej się nie zanosi, bo nikt nikogo nie złapał za rękę. – Z dokumentacji zdjęciowej, którą dysponuje KPRD, można wywnioskować, że drzewo prawdopodobnie zostało uszkodzone jeszcze przed rozpoczęciem prac remontowych. Wykonawca jednak nie zgłosił tego faktu, stąd teraz trudno określić termin tego zdarzenia i jego sprawcę – stwierdza Góźdź.
Co będzie dalej z jesionem? – Uszkodzenie drzewa nie zagraża jego życiu i stabilności, ale będzie wymagało prac pielęgnacyjnych w obszarze zniszczonej kory – informuje Góźdź. – Wykonawca remontu Krakowskiego Przedmieścia zobowiązał się do pokrycia związanych z tym kosztów.