Na początku 2022 roku mogą ruszyć prace związane z rewitalizacją Zalewu Zembrzyckiego. Zarządzająca akwenem państwowa spółka Wody Polskie podpisała umowę na przygotowanie projektu inwestycji. Wciąż jednak nie wiadomo, czy prace będą wiązały się z całkowitym spuszczeniem wody z zalewu.
- Cały przyszły rok będzie przeznaczony na przygotowanie kompletnej dokumentacji i uzyskanie wszystkich zgody na budowę. W tym czasie skupimy się też na zapewnieniu finansowania inwestycji - zapowiada Przemysław Daca, prezes Wód Polskich. A koszty będą spore, bo według wstępnych szacunków w grę wchodzą kwoty od 180 mln zł nawet do pół miliarda. Państwowe przedsiębiorstwo remont sfinansuje z własnego budżetu, ale zamierza też korzystać ze środków zewnętrznych, m.in. z funduszy unijnych.
Według Dacy prace budowlane mogłyby ruszyć na początku 2022 roku. Mają potrwać dwa lata, choć to zależy przede wszystkim od wariantu oczyszczania dnia zalewu. Pierwszy dotyczy zebrania warstwy mułu za pomocą specjalnych regulatorów. Drugi mówi także o wybraniu torfu, co oznaczałoby konieczność spuszczenia wody z akwenu.
- Obie koncepcje będą poddane konsultacjom społecznym oraz ocenie oddziaływania na środowisko. To one zdecydują, który wariant wybierzemy – zapowiada prezes Daca. I dodaje, że decyzja w tej sprawie powinna zapaść w drugiej połowie przyszłego roku.
Równolegle powstaje projekt centrum edukacyjnego, jakie ma powstać nad Zalewem Zembrzyckim, w okolicy zapory czołowej. W przyszłości przeprowadzi się tu podległy Wodom Polskim Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie. - Dzięki temu będziemy mogli nadzorować zbiornik i prowadzić na nim prace utrzymaniowe. Będzie się tu też mieściła siedziba RZGW, bo nie ma sensu dalej komercyjnie wynajmować powierzchni biurowych – wyjaśnia Daca. Obecnie zarząd korzysta z pomieszczeń wynajmowanych w prywatnym biurowcu przy ul. Leszka Czarnego na osiedlu Piastowskim.