Plantatorzy tytoniu narzekają, że uprawa tego surowca przestaje się opłacać, a na unijne dopłaty będą musieli czekać kilka miesięcy dłużej.
Plantatorzy mogą liczyć na dopłatę do uprawianego surowca. W tym roku pomoc będzie udzielana na nowych zasadach, czyli tylko w przypadku tytoniu najlepszej jakości – I i II klasy. Jednym z warunków było zawarcie umów na uprawę tytoniu.
Plantatorzy obawiają się jednak, że dopłaty będą wypłacane zbyt późno. – Nie znamy ilości tych dopłat, bo pula pieniędzy jest ogólnopolska. Poza tym będą one dzielone dopiero po wykupie, którego termin ustawowy upływa 31 marca – wylicza prezes Zrzeszenia Producentów Tytoniu Lubelski Tytoń w Lublinie. – Wcześniej nie otrzymamy nie tylko dopłat do tytoniu, ale też dopłat obszarowych. Na wszystko trzeba będzie czekać aż do czasu zakończeniu skupu tytoniu.
– Nie możemy wypłacić pieniędzy zanim rolnicy bądź grupa producentów nie dostarczą surowca tytoniowego do pierwszego przetwórcy zgodnie z zawartą umową, czyli w okresie od 1 września roku zbioru do 31 marca następnego roku. Płatności zatem możemy naliczać od kwietnia 2013 r. po dostarczeniu przez prezesa ARR do ARiMR wykazu rolników z wyszczególnieniem ilość surowca tytoniowego w poszczególnych partiach surowca i ceny jednostkowej w każdej partii – zastrzega Andrzej Maj, zastępca dyrektora lubelskiego oddziału ARiMR. – Termin ten był jednak znany związkom plantatorów tytoniu już wcześniej. Teraz pojawił się problem. Plantatorzy uważają, że są pokrzywdzeni, chcą wcześniej otrzymać zaliczki.
Nie jest to jednak możliwe, bo na jednym wniosku rolnicy umieszczali wszystkie płatności, zarówno o dopłaty obszarowe, płatność cukrową jak też historyczna płatność do tytoniu. Więc wszystkie pieniądze będą mieć na koncie najwcześniej w maju.
Do lubelskiego oddziału ARiMR wpłynęło w sumie 4610 wniosków o dopłaty do produkcji surowca tytoniowego. Na wypłatę pieniędzy agencja ma czas do końca czerwca.