Chociaż odpadli z programu "Bitwa na głosy”, to jeszcze raz spotkali się w studiu, by wspólnie nagrać piosenki.
– Chwilę potrwało, zanim wszyscy spotkaliśmy się w studiu, jednak płyta wreszcie jest – mówi Krzysztof Cugowski, wokalista Budki Suflera.
Muzyk w marcu wystąpił z lubelskimi wokalistami w muzycznym show "Bitwa na głosy”. Grupa opadła w trzecim odcinku. Już wtedy Krzysztof Cugowski na naszych łamach zapowiedział, że wykorzysta talent młodych wokalistów. W pierwszej połowie maja muzycy spotkali się w lubelskim studiu nagrań Hendrix.
– Zarejestrowaliśmy dwa utwory: Arethy Franklin i Guns'n' Roses, które moja grupa wykonywała w programie – wyjaśnia Cugowski. – Zdecydowaliśmy się przekazać 400 płyt dla Hospicjum Dobrego Samarytanina i tyle samo organizatorom akcji "Pomóż dzieciom przetrwać zimę”.
– Kiedy nagrywałam swoją partię wokalną, po drugiej stronie szyby słuchali mnie nie tylko realizatorzy, ale też Krzysztof Cugowski i Tomasz Zeliszewski. Śpiew pod okiem takich legend polskiej muzyki to duże wyzwanie – komentuje Kaja Tyzenhauz, jedna z uczestniczek programu.
– Jeszcze nie podjęliśmy decyzji, w jaki sposób wykorzystamy te płyty. Potrzebujemy pieniędzy w związku z rozbudową naszej placówki – mówi Barbara Szewczyk z Hospicjum Dobrego Samarytanina. – Po rozbudowie otworzymy nowe poradnie, będzie więcej miejsca dla pacjentów.
Płyty przekazane na rzecz akcji "Pomóż dzieciom przetrwać zimę” będą wystawione na aukcję.