Facebook i inne media społecznościowe to doskonała forma nawiązywania i podtrzymywania znajomości. Okazuje się jednak, że to również doskonałe narzędzie do szpiegowania byłych partnerów i partnerek.
Jeśli sami zostaliśmy wykluczeni z grona znajomych ex, o pomoc prosimy znajomych, którzy pozwalają nam za pośrednictwem ich konta śledzić poczynania byłych.
- Technologia bardzo zmieniła sposób, w jaki sie rozstajemy. Zmiany statusu, kasowanie zdjęć, sprawdzanie byłego partnera. Kiedyś, kiedy związek się kończył, kończył się raz na zawsze - tłumaczy Veronika Lukacs, autorka rozprawy naukowej "It's Complicated: Romantic breakups and their aftermath on Facebook".
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Lukacs, śledzimy nie tylko naszych byłych partnerów, ale również ich nowych znajomych i nowych partnerów. Autorka badań zaznacza, że jest to powszechne zachowanie.
- Spodziewałam się, że osoby, które po zerwaniu usuwały siebie z grona znajomych, będą cierpiały mniej. Prawda okazała się dokładnie odwrotna. Osoby, te zdecydowanie mocniej przeżywały rozstanie - tłumaczy naukowiec. Zaskoczyło ją również, jak daleko zdesperowani porzuceni mogą się posunąć.
Zdarzają się również przypadki, w których byli partnerzy włamują się na konta swoich ex. Wielu z pytanych porzuconych, przyznaje, że nie spodziewali się, że są do tego zdolni.
Wyrzucenie swojego byłego partnera z listy znajomych, wydaje się prostym i skutecznym rozwiązaniem. Jednak, jak pokazują wyniki badań, jest to złudne rozwiązanie. Często ciekawość, zazdrość i niepewność bywają bardziej męczące niż samo zerwanie i popychają do podejmowania desperackich kroków, tłumaczy Lukacs.