Na trasie prowadzącej z Lublina na Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie trwa wielka wycinka. Z liczącej niecałe 10 kilometrów drogi znika 720 przydrożnych drzew. Pilarze rozpoczęli prace na początku sierpnia, gdy wiele gatunków ptaków jeszcze gniazduje. – To jest pod koniec okresu lęgowego – przekonuje Zarząd Dróg Wojewódzkich
– Pokonanie tych kilku kilometrów w drodze na jeziora to coś dla ludzi o mocnych nerwach. Po pięknych i dorodnych drzewach zostają pnie i drzazgi. Serce się kroi, gdy się na to patrzy – opowiada pani Marta z Lublina, która wysłała nam zdjęcia z trwającej właśnie wycinki na drodze wojewódzkiej 820.
Zdjęcia i filmy wysłał nam też inny Czytelnik.
– Przebudowa tej trasy jest potrzebna, mieszkańcom się należało, ale jak zobaczyłem, że pod piłami padają też masywne, zdrowe drzewa, to naprawdę mnie to zbulwersowało. Tną wszystko, jak leci. Po linii najmniejszego oporu, bez żadnych korekt w projekcie, bo tak jest najłatwiej. Nie wierzę, że w żadnym z tych drzew nie ma dziupli, ptaków czy nietoperzy – stwierdza.
Jak relacjonuje, wycięte zostało już wszystko na trasie za Ludwinem, a pilarze przenieśli się na odcinek bliżej Łęcznej.
– Na tych, co jeszcze stoją jest znak „X”. Na początku się nawet ucieszyłem, bo pomyślałem, że tak oznaczone drzewa wycinki unikną, ale za chwilę zobaczyłem, że te z „X” też już leżą – opowiada nasz Czytelnik. – Jak się chce, to przecież można pogodzić, i potrzeby ludzi, i przyrodę. Zwłaszcza na tak malowniczej trasie prowadzącej nad jeziora. Można przecież wkomponować drzewa w ścieżki rowerowe czy chodniki.
Zarząd Dróg Wojewódzkich przyznaje, że pilarze dostali zlecenie na ogołocenie z drzew 9,4 kilometrów drogi.
– Na całym odcinku DW820 objętym inwestycją – precyzuje Kamil Jakubowski, rzecznik ZDW w Lublinie. – Wycinka rozpoczęła się 2 sierpnia, a zakończenie planowane jest w październiku.
Pytany o to, dlaczego prace są prowadzone w sezonie lęgowym (dla większości gatunków ptaków od 1 marca do 15 października) stwierdza: – Wycinka rozpoczęła się pod koniec okresu lęgowego, a termin jej rozpoczęcia wynika z terminów rozstrzygnięcia postępowania przetargowego i terminów umownych wykonawcy.
Jakubowski zapewnia też, że „prowadzone prace odbywają się pod ścisłym nadzorem specjalisty ornitologa, który każdorazowo potwierdza, czy dane drzewo nie jest miejscem gniazdowania i czy wycinka nie stanowi zagrożenia dla innych gniazdujących w sąsiedztwie ptaków.” Poprosiliśmy o podanie kontaktu do tego ornitologa. Jak dotąd namiarów nie dostaliśmy.
Nic do powiedzenia nie miała też Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, gdyż prace są prowadzone na podstawie wydanej w marcu przez wojewodę tzw. decyzji ZRID.
– W przypadku decyzji ZRID do usuwania drzew i krzewów nie stosuje się przepisów o ochronie przyrody w zakresie obowiązku uzyskiwania zezwoleń oraz opłat z tym związanych – tłumaczy rzecznik Jakubowski.
Na dziesięciu kilometrach trasy 820 (z Łęcznej do Dąbrowy za Ludwinem) docelowo zostanie wycięte 720 drzew. Jak wylicza ZDW, średnicę pnia powyżej metra ma 36 z nich. Takich o średnicy 45-100 cm jest 241.
Co stanie się z pozyskanym w ten sposób drewnem?
– Drewno z wycinki na działkach Lasów Państwowych stanowi własność Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe. Drewno (dłużyce) z pozostałego odcinka drogi stanowi własność Zarządu Województwa Lubelskiego i podlega sprzedaży w drodze przetargu – tłumaczy Kamil Jakubowski.
Docelowo przebudowane ma zostać 29 km drogi z Łęcznej do Sosnowicy. Po wielu latach starań udało się wreszcie uzyskać rządowe dofinansowanie. Ale pieniędzy z Polskiego Ładu wystarczyło tylko na 10 km.
Opiewający na ok. 82 miliony złotych kontrakt w połowie zeszłego roku trafił do Strabagu, a cytowany w komunikacie prasowym Artur Soboń, wiceminister finansów i polityk PiS ze Świdnika, podkreślał, że „mieszkańcy walczyli o to przez kilkanaście lat, a nam się udało”.
Inwestycja „Przeciwdziałanie skutkom społeczno-gospodarczym Covid-19 poprzez rozbudowę drogi wojewódzkiej nr 820 od km 19 do km 28” obejmuje budowę trzech rond, przebudowę jednego istniejącego (w Ludwinie), nowy most w Dratowie, przebudowę 13 skrzyżowań, budowę 13 zatok autobusowych, ścieżek rowerowych i chodników. Na 7,6 km zostanie ułożona nowa nawierzchnia, a 1,8 km dotychczasowa konstrukcja drogi. Jezdnia ma mieć 7 m szerokości, pobocza 1,5 m, chodniki od 1,5 do 2 m, a ścieżki rowerowe 2-2,8 m.