Senator Jacek Bury (Polska 2050) protestuje przeciwko planom wprowadzenia podatku katastralnego. Polityk zamierza interweniować w tej sprawie w Ministerstwie Finansów.
Podatek katastralny to opłata ponoszona co roku od wartości mieszkania. Temat jego wprowadzenia w Polsce pojawiał się od lat, ale Ministerstwo Finansów zapewniało, że nawet nie analizuje takiej możliwości. Niedawno jednak Ministerstwo Rozwoju i Technologii przyznało, że rozważane jest wprowadzenie takiej daniny od drugiego lub trzeciego mieszkania.
Zdaniem senatora Jacka Burego rząd Prawa i Sprawiedliwości w ten sposób szuka pomysłu na załatanie kosztem podatników dziury w budżecie.
- To pokazuje, ze ministerstwo szuka kolejnych pieniędzy. „Polski Ład” zniszczy polską przedsiębiorczość, bardzo uszczupli dochody osób prowadzących działalność gospodarczą. Teraz PiS wyciąga ręce po pieniądze osób, które mają więcej niż jedno mieszkanie – twierdzi lubelski polityk. I dodaje: - Często w polskiej rzeczywistości wygląda to tak, że ktoś, kto ma zdolność kredytową, bierze kredyt na dwa mieszkania. W jednym mieszka, a drugie wynajmuje, aby być w stanie funkcjonować i obsłużyć ten kredyt. PiS chce to wszystko zaorać. Ci, którzy będą mieli więcej niż jedno mieszkanie, będą płacić podatki.To już nie jest tak, że ucierpią milionerzy. Ucierpią zwykli obywatele, którzy cokolwiek posiadają. Promowani będą tylko ci, którzy nic nie mają, a głosują na PiS.
Parlamentarzysta oczekuje wyjaśnień w tej sprawie od Ministerstwa Finansów. - Nie chcę, żeby polskie rodziny zamiast mieć lżej dzięki swojej pracy i przedsiębiorczości, miały coraz gorzej. Państwo nie może być bogate okradając obywateli. Państwo jest bogate wtedy, kiedy bogaci są obywatele – podsumowuje.