Miejski klub seniora w Radzyniu Podlaskim od kilku miesięcy nie ma swojej siedziby. Miejsce zajęli uchodźcy z Ukrainy. Ale burmistrz Jerzy Rębek (PiS) zapowiada, że wkrótce seniorzy dostaną najlepsze lokum z możliwych.
Działający od kilku lat klub seniora miał swoją siedzibę w budynku przy ulicy Armii Krajowej 2, który miasto wyremontowało. Dzięki temu seniorzy mogli codziennie spotykać się na różne zajęcia, m.in. prozdrowotne, edukacyjne czy kulturalne. Było to możliwe dzięki unijnym projektom. Chętnych nie brakowało. Jednak działalność klubu pokrzyżowała wojna w Ukrainie.
– Niestety słyszę od naszych seniorów, że teraz niewiele się dzieje. Tymczasem w tegorocznym budżecie miasta na działalność klubu zabezpieczyliśmy ponad 13 tys. zł – dziwi się radna Bożena Lecyk (Radzyń Moje Miasto).– Nie znam sprawozdania z działalności klubu. Wiem, że w związku z wojną w Ukrainie, była potrzeba pomocy uchodźcom. Ale w takim razie na co mają być przeznaczone te środki w tym roku? – zastanawia się Lecyk.
Burmistrz Jerzy Rębek (PiS) przyznaje, że w budynku przy ul. Armii Krajowej nadal mieszkają uchodźcy. – Dokładnie to 38 kobiet i dzieci. Uważam, że nie mogliśmy postąpić inaczej, trzeba było dać im schronienie– zaznacza. – To miało wpływ na funkcjonowanie stowarzyszeń, które miały tam swoje siedziby– nie ukrywa burmistrz.
Zapowiada też, że klub znajdzie dla siebie nowe miejsce w pałacu Potockich. Jego remont właśnie dobiega końca. – Myślę, że każdy klub chciałby mieć taką siedzibę – podkreśla Rębek. Poza tym, seniorzy mają zostać zaproszeni na sesję rady by wymienić opinie na temat dalszego funkcjonowania klubu.
Pod koniec 2021 roku w Radzyniu Podlaskim wprowadzono też kartę seniora. W mieście mieszka ok. 5 tys. starszych osób. Mogą one liczyć na zniżki w punktach usługowych, restauracjach czy gabinetach rehabilitacji.