Pięć lat więzienia. Taki wyrok usłyszała mieszkanka Lublina, która zaatakowała swojego partnera. Grażyna S. wbiła mu w plecy kuchenny nóż.
53-letnia Grażyna S. była oskarżona o usiłowanie zabójstwa. Sąd uznał jednak, że nie zamierzała zabić swojego partnera. Spowodowała jednak ciężki uszczerbek na zdrowiu i skazał ją za to na 5 lat więzienia.
Kobieta i jej partner Henryk Z. mieszkali razem od kilku lat. Nadużywali alkoholu. W kwietniu ubiegłego roku po godz. 23:00 policjanci zostali wezwani na ul. Łęczyńską. Na miejscu zastali rannego Henryka Z., jego syna i załogę karetki pogotowia. Grażyna S. miała na sobie ślady krwi. Kobieta została zatrzymana.
Z późniejszych ustaleń policji wynika, że przed awanturą para kupiła butelkę wódki. Pili ją wspólnie. W pewnej chwili doszło jednak do kłótni, podczas której kobieta ugodziła swojego partnera nożem w plecy. Syn Henryka Z. zabrał rannego z mieszkania i wezwał pomoc. Henryk Z. trafił do szpitala. Jak później zeznał, jego partnerka po alkoholu „głupieje”. Robi się agresywna i kłótliwa. Tak miało być również podczas ostatniej awantury. Powodem kłótni było zadłużenie mieszkania. Henryk Z. tłumaczył, że chciał wyjść z domu.
Odwrócił się i nagle poczuł ból w okolicy nerek. Nie pamięta, co później się działo. Kiedy się ocknął, leżał w kuchni pod stołem. Z pleców spływała mu krew.
– Zdychaj – miała wtedy powiedzieć kobieta.
Henryk Z. sam zadzwonił po syna. Prosił go, by nie obciążał zeznaniami Grażyny S. Nie chciał, by kobieta trafiła do więzienia. Podczas przesłuchania 53-latka sama jednak przyznała się do winy. Przekonywała, że partner się nad nią znęcał.