Prokuratura Krajowa wystąpiła o akta sprawy, w której radny Tomasz Pitucha został skazany za zniesławienie. To oznacza, że Zbigniew Ziobro może wystąpić do Sądu Najwyższego ze skargą nadzwyczajną. Dałoby to możliwość uchylenia wyroku.
Nie wiadomo czy to sam Tomasz Pitucha (PiS) wystąpił do prokuratury o przeanalizowanie wyroku. Radny nie odbiera od nas telefonów, a śledczy nie odpowiedzieli na pytanie w tej sprawie. Przyznają jedynie, że poprosili Sąd Rejonowy Lublin-Zachód o akta sprawy.
– Zwrócił się o nie Departament Postępowania Sądowego w ramach analizy prawidłowości postępowania – wyjaśnia prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Krajowej. – Wynika to z ustawowych zadań prokuratury określonych w ustawie Prawo o prokuraturze polegających m.in. na podejmowaniu środków przewidzianych prawem, zmierzających do prawidłowego i jednolitego stosowania prawa m.in. w postępowaniu sądowym. Takim badaniom poddawane są setki zakończonych sądowych spraw, w tym będących w zainteresowaniu mediów – dodaje rzecznik.
Nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy Prokurator Generalny rozważa złożenie skargi nadzwyczajnej w sprawie Tomasza Pituchy. Prokuratura nie informuje również, kiedy można się spodziewać decyzji w tej sprawie, ani która jednostka zajmie się analizą akt.
“Bardzo niepokojące”
Decyzję o skierowaniu skargi nadzwyczajnej podejmie Zbigniew Ziobro. Jeśli okaże się, że podczas procesu radnego pominięto jakieś okoliczności, Sąd Najwyższy będzie mógł uchylić wyrok.
Zdaniem Bartosza Staszewskiego z Marszu Równości, z którym Pitucha przegrał sądową batalię, sprawa może mieć charakter polityczny.
– Temat wydawał się być zamknięty. Tomasz Pitucha został skazany, wyrok został wykonany. Teraz do gry wkracza prokuratura. To wygląda, jakby minister Czarnek chciał oczyścić swoim kolegom kartotekę. To bardzo niepokojące i z niecierpliwością czekam, jak to się potoczy. Mam nadzieję, że to tylko rutynowa kontrola – komentuje Staszewski.
Kara i komornik
Przegrany proces dotyczył wpisu, jaki we wrześniu 2018 r. radny Pitucha zamieścił na swoim facebookowym profilu.
– Najzagorzalsi fani filmu W. Smarzowskiego chcą zorganizować w Lublinie tzw. Marsz Równości, promujący homoseksualizm, pedofilię - pisał radny, odnosząc się do planowanego Marszu Równości w Lublinie, a wspominając o filmie miał na myśli głośny “Kler”.
Bartosz Staszewski - organizator marszu pozwał Tomasza Pituchę. Działacz PiS został skazany za pomówienie. Zgodnie z wyrokiem miał wpłacić 5 tys. zł. Z końcem 2019 r. rozstrzygnięcie stało się prawomocne. Pomimo tego radny nie wykonywał wyroku. Pieniądze wyegzekwował od niego komornik.