Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
FOT. MACIEJ KACZANOWSKI
Zainteresowanie w sztabie szkoleniowym brązowych medalistów Polski zyskał prawie dwumetrowy rozgrywający Maksim Karamyszew. To występujący na lewej połówce zawodnik, wielokrotny reprezentant Ukrainy. Mierzy 197 centymetrów. Od pięciu lat jest graczem ZTR Zaporoże. W swojej karierze występował w Burewiestniku Ługańsk. Jest wychowankiem tego klubu.
Szczypiornista ośmiokrotnie występował w europejskich pucharach. Swoje umiejętności prezentował w spotkaniach Challenge Cup, Pucharu EHF oraz Pucharu Zdobywców Pucharów. W sumie na europejskich parkietach zdobył 135 bramek. Piłkarz ma 29 lat.
Zawodnik otrzymał szansę zaprezentowania się w grze. Ukrainiec wystąpił bowiem w pierwszym meczu kontrolnym puławskiej drużyny. Azoty rozegrały wyjazdowy sparing z KPR RC Legionowo. Piłkarz rzucił dziewięć goli pokazując się z bardzo dobrej strony. Na listę strzelców wpisali się również: Rafał Przybylski (siedem bramek), Jan Sobol (cztery), Bartosz Kowalczyk (trzy) oraz Patryk Kuchczyński, Michał Kubisztal i Maciej Jeżyna. Ta trójka zaliczyła po dwa trafienia. Sparing zakończył się wygraną puławian 29:25.
Lada dzień zapadnie decyzja o ewentualnej przyszłości reprezentanta Ukrainy w puławskim klubie. – Jeśli będziemy nim zainteresowani, to piłkarz będzie mógł bez problemów rozwiązać kontrakt z obecnym klubem – podkreśla prezes Azotów Jerzy Witaszek.
Gdyby Karamyszew przyszedł do Azotów byłby konkurentem dla grających już na lewym rozegraniu Michała Kubisztala i Nikoli Prce.
