Dzisiaj grupa lubelsko-podkarpacka rozegra ósmą serię gier. Po wpadce w Sieniawie Motor będzie chciał rozstrzelać czerwoną latarnię, drużynę AMSPN Hetmana Zamość. W trzecią wygraną z rzędu celuje Chełmianka. Tym razem zmierzy się jednak z mocną Avią
Motor po raz kolejny przekonał się, że gra na Arenie Lublin i na wyjeździe, to dwie zupełnie inne sprawy. Już po pierwszej połowie przegrywał z Sokołem 0:2. Po przerwie gospodarze mogli nawet zdobyć kolejne gole. Podopieczni trenera Dominika Nowaka rozkręcili się dopiero po kontaktowej bramce. Stworzyli sobie sporo okazji, żeby wyrównać, ale pudłowali.
– W tej lidze nie ma łatwych wyjazdów. Rywale mają dużo mniejsze boiska, wystarczy, że staną z tyłu i będą grali z kontry, a zawsze będą problemy. Dodatkowo na nas wszyscy spinają się bardziej – mówi Kamil Stachyra. Dodaje też, że Motor nie może pierwszy tracić goli. – Kiedy tak się dzieje, to przeciwnicy łapią wiatr w żagle, a my przeżywamy ciężkie chwile. W Sieniawie na pewno zabrakło nam skuteczności, bo mieliśmy swoje szanse na gole. Trzeba jednak szybko zapomnieć o tej porażce i wyciągnąć wnioski.
Dzisiaj o godz. 19 na Arenie Lublin pojawi się klub z Zamościa. Beniaminek nie zdobył jeszcze ani jednego punktu. Średnio w każdym spotkaniu traci aż cztery bramki. Trudno sobie wyobrazić, żeby podopieczni Andrzeja Rycaka byli w stanie przełamać się w starciu z żółto-biało-niebieskimi. – Każdy rywal jest trudny, nie mamy zamiaru nikogo lekceważyć. Musimy szybko strzelić na 1:0, a wtedy będzie już łatwiej o punkty – wyjaśnia popularny „Kapi”. Trener Nowak powinien mieć już do dyspozycji Piotra Piekarskiego, który w Sieniawie siedział na ławce rezerwowych. Po pauzie za czerwoną kartkę wraca także Piotr Karwan.
W Chełmie, o godz. 16 piłkarze Artura Bożyka postarają się przerwać dobrą passę Avii. Obie drużyny są ostatnio w niezłej formie i można się spodziewać bardzo ciekawego meczu. – Mocną stroną rywali są na pewno doświadczeni napastnicy. Świetnie spisuje się zwłaszcza Wojtek Białek, który powinien grać w wyższej lidze. Na pewno naszym głównym zadaniem będzie powstrzymanie ataków rywali – przekonuje szkoleniowiec Chełmianki. Świdniczanie raczej nie będą mogli jeszcze liczyć na kontuzjowanych Łukasza Gieresza i Roberta Kazubskiego. Do składu wraca za to Bartłomiej Mazurek.
Po sobotniej wygranej z Piastem Tuczempy głęboko odetchnęli kibice z Radzynia Podlaskiego. Dzisiaj Orlęta podejmują Orła Przeworsk (także o godz. 16). – Nie można powiedzieć, że na pewno będziemy mieli już z górki, bo w tej lidze nigdy nie będzie łatwo o punkty. Plan jest taki, żeby zdobyć kolejne trzy oczka, bo później czekają nas trudne mecze z Avią i Chełmianką. Mam nadzieję, że znowu zagramy z dużym zaangażowaniem – mówi Damian Panek, opiekun biało-zielonych. Nie wiadomo, czy do jego dyspozycji będą Witalij Mielniczuk i Patryk Szymala.
Po słabszym meczu z Polonią Przemyśl miano drużyny niepokonanej spróbuje podtrzymać Lublinianka. Zespół Marka Sadowskiego wybiera się do Lubartowa. Na razie beniaminek u siebie zdobył trzy punkty na dziewięć możliwych.
ŚRODOWE MECZE W WOJ. LUBELSKIM
III liga: Chełmianka Chełm – Avia Świdnik (o godz. 16) * Orlęta Radzyń Podlaski – Orzeł Przeworsk (16) * Lewart Lubartów – Lublinianka Lublin (16) * Tomasovia Tomaszów Lubelski – Stal Rzeszów (17) * Motor Lublin – AMSPN Hetman Zamość (19).