Około 400 metrów zabrakło do tego, żeby 6. Maraton Lubelski był pełnoprawnym maratonem, czyli liczył 42 195 metrów. Pisaliśmy o tym już wczoraj, ale dopiero dzisiaj organizator przyznaje się do błędu i przeprasza biegaczy.
"Niestety błąd ludzki na pierwszym kilometrze spowodował, że uczestnicy biegów na najdłuższych dystansach tj. 6 Maratonu Lubelskiego i 3 Biegu Koziołka nie przebiegli atestowanych tras" – czytamy w oświadczeniu wydanym w poniedziałek przez Piotra Kitlińskiego, dyrektora Maratonu Lubelskiego.
Tak jak już wczoraj pisaliśmy, według oficjalnej trasy (mapa poniżej) zawodnicy po opuszczeniu stadionu lekkoatletycznego powinni pobiec w lewo w kierunku ronda Lubelskiego Lipca. Na wysokości parkingu koło Aqua Lublin była nawet umieszczona chorągiewka z oznaczeniem 1 km trasy. Tak się jednak nie stało, bo wszyscy biegacze ruszyli ze stadionu od razu w Al. Piłsudskiego.
Na błąd już w niedzielę zwracali uwagę internauci, którzy pisali o tym na stronie Maratonu Lubelskiego na Facebooku. Jednak zdaniem Marcina Bielskiego, prezesa Fundacji Rozwoju Sportu w Lublinie, która organizuje maraton, wszyscy byli zadowoleni i nikt specjalnie nie zwrócił na to uwagi. Jak nam tłumaczył w niedzielę, zmiana długości była kosmetyczna, a zwycięzcy na GPS-ie wyszło, że trasa była nawet dłuższa niż dystans maratonu.
Dzisiaj organizatorzy oficjalnie przyznają się do błędu. "Zawodnicy pokonali dystanse o ok. 400 metrów krótsze niż zakładane. W związku z tą pomyłką wyniki osiągnięte w niedzielę nie mogą być zaliczane jako oficjalne rekordy życiowe" – przyznaje Piotr Kitliński, który przeprasza za zaistniałą sytuację i oferuje uczestnikom przyszłorocznego Maratonu Lubelskiego zniżkę na pakiet. Udział w tegorocznym kosztował od 50 do 120 zł, w zależności od terminu, w którym zawodnicy się zapisywali.
Dyrektor lubelskiego biegu sam wyznaczył sobie nawet formę "pokuty" za popołeniony błąd. Deklaruje, że mimo kompletnego nieprzygotowania 21 maja o godz. 12 sam przebiegnie trasę 6. Maratonu Lubelskiego.
Co na to biegacze?
Uczestnicy 6. Maratonu Lubelskiego i 3. Biegu Koziołka, którzy komentują oświadczenie organizatorów w większości podchodzą ze zrozumieniem do całej sytuacji podkreślając, że najważniejsza była znakomita atmosfera biegu.
– Atmosfera była świetna, doping rewelacyjny, pogoda dała w palnik... Czy będziemy się kłócić o to czy to było czy nie było? Nie traćmy z oczu tego, co najważniejsze. Każdy z nas i tak przebiegł maraton, bo te 400 metrów dołożyliśmy biegnąc nie optymalną ścieżką. Organizatorzy się przyznali, zaoferowali rekompensatę, a wolontariusze oddali serducho, żeby nam się biegło bezpieczniej! Wtopa ewidentna, ale kto nie przyliczył wtopy niczego się nie nauczy – komentuje Kuba Osiński, uczestnik 6. Maratonu Lubelskiego.
Są jednak również głosy rozczarowania, szczególnie wśród tych biegaczy, którzy biegli maraton po raz pierwszy.
Oświadczenie organizatorów Maratonu Lubelskiego. Pełna treść
W niedzielę 13 maja 2018 roku w Naszym mieście mieliśmy wielkie święto. Blisko 2 tysiące osób wzięło udział w kilku biegach na różnych dystansach, w różnych kategoriach biegowych.
Gratuluje wszystkim udziału w zawodach i wyników. Emocje związane ze startem na długo pozostaną w Waszej i naszej pamięci.
Z przykrością jednak informuję, że niestety błąd ludzki na pierwszym kilometrze spowodował, że uczestnicy biegów na najdłuższych dystansach tj. 6 Maratonu Lubelskiego i 3 Biegu Koziołka nie przebiegli atestowanych tras. Zawodnicy pokonali dystanse o ok. 400 metrów krótsze niż zakładane. W związku z tą pomyłką wyniki osiągnięte w niedzielę nie mogą być zaliczane jako oficjalne rekordy życiowe.
Jeszcze raz bardzo przepraszam za zaistniałą sytuację. Praca i wysiłek wielu osób: zarówno biegaczy, jak i organizatorów niestety zostały umniejszone o rezultaty, ale mam nadzieją, że nie o atmosferę i nawiązane przyjaźnie.
W zamian za zaistniałą sytuację uczestnikom ww. biegów gwarantujemy w następnym roku zniżkę za udział w kolejnym 7 Maratonie Lubelskim lub 4 Biegu Koziołka.
W zamian za Wasze zmęczenie osobiście, mimo kompletnego nieprzygotowania (42 km biegam w ciągu 2 tygodni) chciałbym przebiec trasę 6. Maratonu Lubelskiego dnia 21 maja 2018 roku o godzinie 12.00. Kto chciałby mi towarzyszyć (nawet we fragmentach) serdecznie zapraszam. Będę biegł bez zabezpieczenia przez odpowiednie służby, a wiec chodnikami i ścieżkami rowerowymi, którymi prowadziła trasa biegu.
Piotr Kitliński
Dyrektor 6. Maratonu Lubelskiego