AZS UMCS Start II – WKK Wrocław 83:67. Twierdza Lublin jeszcze nie padła

Podopieczni Przemysława Łuszczewskiego prowadzili niemal przez całe spotkanie. W pierwszej kwarcie rywale tylko przez kilkadziesiąt sekund byli górą, przy stanie 0:1 i później kiedy tablica wyników wskazywała rezultat 11:12.

Świetna postawa Bartłomieja Pelczara i Karola Obarka spowodowała jednak, że gospodarze szybko uzyskali bezpieczną przewagę. Pelczar zdobył 13 ze swoich 25 punktów w pierwszej odsłonie. Obarek dorzucił dziewięć „oczek” i Start II po 10 minutach prowadził 32:20. W drugiej kwarcie z dobrej strony pokazali się jednak także goście. W pewnym momencie przegrywali już nawet różnicą 15 punktów, ale później zbliżyli się na 40:39. Ostatnie słowo należało jednak do Obarka, który ustalił wynik do przerwy na 42:39.

Po zmianie stron lublinianie znowu pokazali moc. Systematycznie uciekali rywalom, a po trójce Bartłomieja Nycza mieli już w zapasie aż 20 „oczek” (67:47). Przed ostatnią odsłoną było jeszcze lepiej, bo drużyna trenera Łuszczewskiego wygrywała 71:49. Dlatego w ostatniej części zawodów wielkich emocji już nie było. Przyjezdni starali się przegrać, jak najniżej i można powiedzieć, że ta sztuka wyszła im całkiem nieźle, bo tracili już do rywali aż 25 punktów, a skończyło się porażką „tylko” 67:83.

Już w niedzielę AZS UMCS Start II znowu zagra u siebie. Tym razem zmierzy się z ekipą Weegree AZS Politechnika Opolska, która w obecnych rozgrywkach ma bilans: 9-4 i zajmuje szóste miejsce w tabeli, czyli lokatę wyżej od lublinian. Spotkanie zaplanowano na godz. 16.

AZS UMCS Start II Lublin – WKK Wrocław 83:67 (32:20, 10:19, 29:10, 12:18)

Start II: Pelczar 25 (6x3), Obarek 16 (3x3), Jeszke 14, Gospodarek 4 (1x3), Ciechociński 0 oraz Wąsowicz 12, Nycz 6 (2x3), Myśliwiec 6, Grzesiak 0, Pszczoła, Barnuś 0, Ziółko 0.

WKK: Patoka 15 (2x3), Madray 12, Prostak 11 (1x3), Chrabota 9, Jędrzejewski 4 oraz Ochońko 13, Wilczek 3 (1x3), Kubiak 0, Wątroba 0, Matusiak 0.