Obecny sezon może być historyczny dla zespołu z Łukowa. Jeśli Orlęta utrzymają formę z rundy jesiennej, w czerwcu mogą świętować awans do IV ligi
Zadania tego spróbuje podjąć się Stanisław Chudzik. Szkoleniowiec objął zespół po ósmej kolejce i wygranym meczu 3:2 z Sokołem Adamów. Wtedy z Orlętami pożegnał się ówczesny szkoleniowiec Maciej Syga. Pod jego sterami drużyna przechodziła także trudny okres.
– Trafiły się nam porażki, które wstrząsnęły zespołem. Na szczęście dwie przegrane na początku zostały później przekute w serię zwycięstw – przypomina kierownik Orląt Łuków Marcin Chwedoruk.
Od piątej serii spotkań aż do ostatniej, rozegranej 11 listopada, Orlęta zanotowały pasmo 11 wygranych. Drużyna udowodniła, że potrafi zmobilizować się na każdego przeciwnika i odnosić zwycięstwa i to bardzo okazałe. Najwyższe osiągnęła w spotkaniach przed własną publicznością z: Tytanem Wisznice 12:0, Orłem Czemierniki 10:3, Unią Krzywda 7:4 oraz LKS Milanów 5:0. Z kolei w meczach wyjazdowych najwyższe wyniki Orlęta zaliczyły z Bad Boys Zastawie (7:1), Lutnią Piszczac (6:1), Kujawiakiem Stanin (4:1) i Victorią Parczew (4:2).
Po pierwszej części sezonu ubiegłoroczny spadkowicz z IV ligi wywalczył sobie pierwszą lokatę w tabeli z dorobkiem 39 punktów. Po rundzie jesiennej z zespołem pożegnał się obrońca Michel Faye. Z kolei z Sokoła Adamów, po skróconym wypożyczeniu, powrócił prawy obrońca Mikołaj Pracz. Z drużyny ubył środkowy obrońca Adrian Czerski, który został trenerem ULKS Gołąbek, grającego w mazowieckiej lidze okręgowej, w grupie siedleckiej.
W sparingu Orląt z Pogonią III Siedlce nie mogli zagrać defensorzy Jakub Bas i Jakub Rybka. Z konieczności linia obrony wystąpiła w eksperymentalnym ustawieniu.
– Na środku zagrali Mateusz Sokołowski i Bartosz Młynarczyk. Zabrakło też napastnika Rafała Jaworskiego. Do przerwy prowadziliśmy 2:1 po golach Bartosza Kłody i Igora Grzelaka. Dobrze w bramce prezentował się Aleksander Żmuda. Mieliśmy słabszy początek drugiej połowy – mówi kierownik Chwedoruk.
Mecz zakończył się wygraną łukowian 3:1, którzy wiosną będą bić się o zajęcie pierwszego miejsca i awans do IV ligi, po roku nieobecności na tym szczeblu rozgrywkowym.
– Jako nieliczni jasno deklarujemy chęć powrotu do wyższej ligi. Nie będziemy „kopać się po kostkach” w lidze okręgowej. Dodatkowo, prezes Arkadiusz Pogonowski uważa, że klub z 29-tysięcznego miasta nie powinien „rozbijać się” na poziomie ligi okręgowej – zapowiada kierownik Orląt.
Czas przygotowania do rundy rewanżowej drużyna trenera Stanisława Chudzika chce maksymalnie wykorzystać na zbudowanie właściwego poziomu formy. – Zostało dwa tygodnie do ligi. Rozpoczynający się tydzień będzie etapem schodzenia z obciążeń w aspekcie motorycznym. Jeśli chodzi o aspekt techniczno-taktyczny ciągle poprawiamy nasze zdolności. Po każdym sparingu mamy kilka elementów do poprawy i to robimy. Cały czas solidnie pracujemy – zapowiada trener Orląt Łuków Stanisław Chudzik.
Ostatnim sparingpartnerem Orląt będzie w weekend ŁKS Łazy. Rundę rewanżową zespół trenera Chudzika rozpocznie od wyjazdu do Unii Krzywda (23-24 marca).
Pogoń III Siedlce – Orlęta Łuków 1:3
Bramki dla Orląt: Bartosz Kłoda (dwie), Igor Grzelak.
Orlęta: Żmuda – Pracz, Młynarczyk, Sokołowski, Kłosowski, S. Sowisz, P. Sowisz, Chojniak, Kłoda, Siemieniuk, Grzelak. Grali również: Warowny, Trzaskowski, Drosio.