W środę o godz. 15 Górnik rozegra pierwszy mecz kontrolny. Rywalem będzie drugoligowa Resovia. Spotkanie zaplanowano w Łęcznej na boisku ze sztuczną murawą.
– Nie spodziewamy się, aby dojechał jeszcze ktoś nowy – twierdzi dyrektor sportowy Artur Kapelko. – Nie dotarł do nas Jacek Kusiak z Tomasovii. Ale być może zagrają Mateusz Pielak i Dominik Kwiatkowski, trenujący z nami od jakiegoś czasu.
Zdecyduje o tym trener. Jesteśmy również w kontakcie z trzema, czterema klubami ekstraklasy, w sprawie ewentualnych wzmocnień. Sami też obserwujemy dwóch zawodników. Jednak przede wszystkim czekamy na to, co wydarzy się na rynku transferowym.
Wiele wskazuje też na to, że w Łęcznej pozostanie Grzegorz Szymanek, który był na testach w Świnoujściu.
– Sprawa zawisła w powietrzu, bo nikt się później nie odezwał z Floty – mówi napastnik. – Jest jeszcze czas na transfery, może będą jakieś oferty, ale nie zaprzątam sobie tym głowy. Chcę jak najlepiej przygotować się z Górnikiem do rundy rewanżowej.
W poniedziałek wieczorem doszło do spotkania sternika klubu Krzysztofa Dmoszyńskiego z kibicami. Tematem numer jeden była pojawiająca się informacja o powrocie prezesa do Płocka. – Krzysztof Dmoszyński wyjaśnił, że na tę chwilę nie ma takiego tematu – powiedział Kapelko, również obecny na zebraniu z fanami "zielono-czarnych”.