Kibice zielono-czarnych musieli czekać aż 16 kolejek na wygraną swojego zespołu, ale gdy Grzegorz Bonin i spółka przełamali fatalną passę są nie do zatrzymania. Tym razem Górnik ograł na swoim stadionie Chojniczankę aż 3:0
W ostatnich tygodniach zespół z Łęcznej przeszedł prawdziwą metamorfozę. Najpierw drużyna trenera Bogusława Baniaka pokonała na swoim stadionie Chrobrego Głogów, a następnie Olimpię Grudziądz. Dlatego przed meczem z Chojniczanką apetyty kibiców były rozbudzone. Co prawda zespół z Chojnic plasuje się w tabeli zdecydowanie wyżej, ale na zapleczu Lotto Ekstraklasy poziom jest niezwykle wyrównany i każdy może wygrać z każdym.
Górnik od pierwszego gwizdka grał bardzo ofensywnie dążąc do zdobycia gola. I dość szybko udało mu się objąć prowadzenie. W 25 minucie piłkę we własnym polu karnym zagrał jeden z graczy gości i arbiter wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Patryk Szysz i nie zmarnował znakomitej okazji.
Po zdobytej bramce łęcznianie oddali nieco inicjatywę rywalom, którzy starali się wyrównać stan rywalizacji. Jednak defensywa Górnika spisywała się bardzo dobrze, a gdy już Chojniczanka stworzyła dogodną sytuację to na posterunku był Sergiusz Prusak i do przerwy Górnik prowadził 1:0.
Po zmianie stron gospodarze znów ruszyli do ataku szukając szans do zdobycia kolejnych bramek. Tuż po upływie godziny gry po raz drugi tego dnia na listę strzelców wpisał się Szysz. To nie był jednak koniec popisów „zielono-czarnych”. W 74 minucie Grzegorz Bonin przymierzył w samo okienko bramki strzeżonej przez Radosława Janukiewicza i ustalił wynik spotkania na 3:0.
Efektowna wygrana z Chojniczanką była dla łęcznian trzecim zwycięstwem z rzędu. Zespół trenera Baniaka nie ma jednak dużo czasu aby świętować, bo w środę zielono-czrnych czeka kolejny arcyważny mecz. Tym razem łęcznianie zagrają w Siedlcach z tamtejszą Pogonią i jeśli wywalczą komplet punktów będą bardzo blisko osiągnięcia utrzymania bez konieczności gry w barażach.
Górnik Łęczna – Chojniczanka Chojnice 3:0 (1:0)
Bramki: Szysz (25-z karnego, 61), Bonin (74)
Górnik: Prusak – Sasin, Pruchnik, Kasperkiewicz, Flis, Szysz, Łuszkiewicz, Mosnikov (80 Wiech), Bonin, Szewczyk (60 Suchanek), Pitry (46 Lebedyński).
Chojniczanka: Janukiewicz – Fila, Boczek (46 Danielewicz), Jończy, Pietruszka, Biskup (51. Ryczkowski), Wołąkiewicz, Paprzycki, Bąk, Steblecki, Mikołajczak (56. Górski).
Żółte kartki: Wołąkiewicz
Sędziował: Mariusz Korpalski (Toruń)
Widzów: 1507