Druga porażka Górnika Łęczna na swoim stadionie w tym sezonie stała się faktem. W sobotni wieczór zielono-czarni nie dali rady liderowi Betclic I Ligi czyli Bruk-Betowi Termalica Nieciecza. Jak spotkanie podsumowali trenerzy obu zespołów i piłkarze Górnika?
Marcin Brosz, trener Bruk-Bet Termaliki
– Ogromnie się cieszymy, bo stadion Górnika to trudny teren. Łęczyńska ekipa nie jest zbyt gościnna dla przyjezdnych, a nam udało się wywalczyć komplet punktów i doceniamy to bardzo. Cieszę się niezwykle z bramki Jakuba Wróbla. Ten zawodnik urodził się w zasadzie tuż obok naszego stadionu. Jeszcze miesiąc temu walczył o to, aby być w kadrze meczowej i nie poddawał się. W Łęcznej wybiegł na boisko w pierwszym składzie i został kluczowym zawodnikiem. To pokaz dla wszystkich młodych piłkarzy pokaz, jak do swoich obowiązków powinien podchodzić każdy piłkarz. Wróbel dostał szansę, na którą sobie ciężko zapracował. To samo mogę powiedzieć o pozostałych zawodnikach. Nasz zespół od ostatniego meczu w Łęcznej za bardzo się nie zmienił. Natomiast to co usłyszałem po meczu cieszy mnie fakt, że pojawiły się głosy, że jesteśmy innym klubem i podążamy mozolnie drogą, którą sobie wytyczyliśmy. To raduje wszystkich związanych z naszym klubem.
Pavol Stano, trener Górnika
– Myślę, że opinie będą bardzo klarowne – wygrał bowiem zespół lepszy. Termalika prezentowała się bardzo dobrze, a mi żal trochę tego, że nie pokazaliśmy tego, że potrafimy grać lepiej. Napędzaliśmy przeciwnika łatwymi stratami, a na tym poziomie takie rzeczy nie mogą mieć miejsca. Chcieliśmy skorygować pewne rzeczy i zmieniliśmy ustawienie, co przyniosło efekt w końcówce pierwszej połowy. Natomiast druga część spotkania toczyła się pod dyktando ekipy z Niecieczy, która wygrała zasłużenie. Musimy poszukać rozwiązań przed kolejnym meczem. Czeka nas starcie z dobrym rywalem [Wisłą Płock – red] i musimy zrobić wszystko by zaprezentować się w tym spotkaniu lepiej.
Przemysław Banaszak, napastnik Górnika
– Rywale wyglądali lepiej od nas pod względem piłkarskim – dobrze operowali piłką, a także byli konkretniejsi, co pozwoliło im na wywalczenie kompletu punktów. Ta porażka boli, ale drużyna z Niecieczy była lepsza i odniosła zasłużone zwycięstwo. Każde spotkanie jest pełne walki fizycznej. Być może zabrakło nam trochę determinacji i dlatego to starcie wyglądało tak a nie inaczej. Zdecydowanie nie chcemy grać w taki sposób i będziemy dążyli do tego, żeby poprawić się w następnych meczach ligowych. W starciu z Termalicą dostaliśmy „gonga”, ale przed nami cały tydzień treningów. Musimy zrobić wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do kolejnego spotkania.
Jonathan de Amo, obrońca Górnika
– Na boisku było widać, że zespół z Niecieczy jest aktualnym liderem tabeli. Przed sezonem zbudowaliśmy naprawdę dobrą kadrę i cały czas mocno pracujemy. Jesteśmy zadowoleni z naszej obecnej sytuacji w lidze, ale zawsze mogłoby być lepiej. Musimy popracować po meczu z Termalicą i zrobić wszystko, żeby w kolejnych spotkaniach być zdecydowanie mocniejszą ekipą.