Prawdziwa rewolucja kadrowa zaszła w przerwie zimowej w zespole Krzysztofa Rysaka. Huczwa straciła wielu piłkarzy, a ubytki uzupełniła przede wszystkim za granicą. Do drużyny dołączyło kilku Ukraińców, a także… Kolumbijczyk.
Na razie do gry udało się potwierdzić dwóch piłkarzy zza wschodniej granicy. To Ukraińcy: obrońca Wolodomyr Mukhoid oraz środkowy pomocnik Mario Ursu. Działacze starają się zgłosić do gry kolejnych. W tym gronie są: Rodion Serdiuk, Jaaba Pkhakadze oraz Juan Reina Sanchez z Kolumbii.
W meczach kontrolnych występował jeszcze bramkarz Ibrahim Suaib, ale wszystko wskazuje na to, że on zostanie akurat wypożyczony do jednego z klubów zamojskiej klasy okręgowej. Nowym graczem między słupkami będzie Igor Belka, którego udało się wypożyczyć z Górnika II Łęczna. Prowadzone są jeszcze rozmowy w sprawie pozyskania młodzieżowca z Tomasovii Tomaszów Lubelski.
– Ukraińcy nie są teraz traktowani, jak piłkarze spoza Unii Europejskiej, dlatego po prostu skorzystaliśmy z okazji. Jeżeli chodzi o Juana, to ostatnio grał w drużynie młodzieżowej jednego z hiszpańskich klubów. To napastnik, który zdobył też kilka bramek w sparingach, więc na pewno się nam przyda – zapewnia trener Rysak.
Jak ocenia nowych zawodników i jak mocna będzie jego drużyna na wiosnę? – Można powiedzieć, że u nas to już norma, że co pół roku następuje rewolucja. Teraz było tak samo, ale chyba wszyscy zdążyli się już do tego przyzwyczaić. Nie ma co ukrywać, że rotacja w kadrze była bardzo duża. Uważam jednak, że naprawdę udało nam się sprowadzić klasowych zawodników. Mamy tylko nadzieję, że zdążymy wszystkich zgłosić w ciągu najbliższych dni i do pierwszego spotkania w lidze przystąpimy w optymalnym składzie. Poziom nowych graczy? Naprawdę wysoki. Większość grała w drugiej lidze ukraińskiej i to w czołowych drużynach. Myślę, że wniosą do naszej gry jakość i świeżość, a dzięki temu będziemy znacznie silniejsi – dodaje szkoleniowiec Huczwy.
W pierwszych kolejkach trener Rysak nie będzie miał do dyspozycji Rafała Turczyna, który z powodu kontuzji do gry może wrócić około kwietnia. Zanosi się też na odejście Karola Lisa. Wszystko wskazuje na to, że zawodnik przeniesie się do Kryształu Werbkowice. Kolejną nową twarzą jest za to junior Paweł Stawarski, który w ostatnim meczu kontrolnym z Huraganem Hrubieszów wyszedł nawet w podstawowym składzie. Czwartogligowiec wygrał aż 11:0. Cztery gole zapisał na swoim koncie Damian Ziółkowski, a po dwa dorzucili: Reina Sanchez i Dawid Dworak. Wcześniej drużyna z Tyszowiec ograła też Igros Krasnobród 2:0.
– Ostatnie mecze kontrolne na pewno napawają optymizmem. Początki były trudne, ale widać, że powoli rozumiemy się coraz lepiej. Trudno mówić, że powalczymy o czołową szóstkę, bo szanse są minimalne, ale chcemy zdobyć, jak najwięcej punktów, żeby walka o utrzymanie nie była aż tak nerwowa – zapewnia trener Rysak.