Stal Kraśnik pokonała w sobotę MKS Ryki 3:2. Dzięki kolejnej wygranej lider tabeli zachowa bezpieczny dystans nad goniącymi go Powiślakiem i Hetmanem.
Pierwsze fragmenty to duża dominacja gospodarzy. Drużyna Daniela Szewca potrafiła ładnie rozprowadzić akcje, z łatwością przedostawała się też pod pole karne rywala. Niestety, kiedy przyszło do wpakowania piłki do siatki nic nie wychodziło. Bartłomiej Kałaska dwoił się i troił między słupkami i długo to on trzymał wynik dla swojej drużyny.
Aż do 34 minuty. Dośrodkowanie z rzutu rożnego głową sfinalizował Damian Pietroń. Kilkadziesiąt sekund później wrzucał Damian Falisiewicz, a Rafał Król w podobny sposób podwyższył na 2:0. Wydawało się, że kolejne gole będą jedynie kwestią czasu. Zamiast trzeciego gola dla Stali, to beniaminek zaliczył kontaktowe trafienie. Adrian Kędzierski poradził sobie ze strzałem Krzysztofa Gransztofa, ale nie zdążył już zareagować na dobitkę Mateusza Łukasika.
Szybko po zmianie stron na 3:1 strzelił Ernest Skrzyński po tym, jak przyjął sobie piłkę w polu karnym i uderzył z 11 metrów. Kolejne fragmenty, to zmarnowane szanse Filipa Drozda, Arkadiusza Maja, czy Króla. W samej końcówce szczęście uśmiechnęło się do gości. Nikt nie przejął dośrodkowania Piotra Cienkowskiego, a piłka trafiła w Falisiewicza, który zaskoczył swojego bramkarza. Na więcej przyjezdnych nie było już jednak stać.
– Wynik nie do końca odzwierciedla to, co działo się na boisku. Mieliśmy dużą przewagą, mnóstwo sytuacji, ale większość zmarnowaliśmy – mówi Daniel Szewc, grający trener ekipy z Kraśnika, który w sobotę nie mógł pojawić się na boisku z powodu kontuzji. – Rywale jakoś specjalnie nawet nam nie zagrażali, ale zdobyli dwa gole. My zrobiliśmy z bramkarza Ryk bohatera, ale najważniejsze, że udało się zdobyć trzy punkty – dodaje Szewc.
Za tydzień lider tabeli zmierzy się na wyjeździe z Lublinianką.
Stal Kraśnik – MKS Ryki 3:2 (2:1)
Bramki: Pietroń (34), Król (35), Skrzyński (47) – Łukasik (39), Falisiewicz (86-samobójcza).
Stal: Kędzierski – Chomczyk (65 Wojtaszek), Pietroń (65 Leziak), Żuber (15 Orzeł), Gajewski, Falisiewicz, Matysiak, Skrzyński (60 Maj), Król, Lucyk, Drozd (85 Szabat).
MKS: Kałaska – Banach, D. Osojca, Cienkowski, Mateńka, Gransztof, Cieślak, Wasilewski, P. Osojca (75 Szlendak), Darnia (46 Bułhak), Łukasik (61 Jabłoński).
Żółta kartka: Pietroń (Stal).
Sędziował: Albert Kędzierski (Lublin). Widzów: 150.