Tak udanego rozpoczęcia sezonu w Tomaszowie Lubelskim chyba nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści. Niebiesko-biali do przerwy wygrywali z Kłosem Chełm aż 5:0, a ostatecznie zaaplikowali rywalom... osiem goli.
Pierwsza bramka padła w 10 minucie, a jej autorem był Damian Szuta. Jeżeli goście wierzyli, że będą jeszcze w stanie powalczyć o dobry wynik, to w 27 minucie raczej stracili resztkę nadziei.
Kilkadziesiąt sekund wcześniej Arkadiusz Smoła trafił na 2:0, a po chwili Jakub Szuta zaliczył trzecie trafienie dla gospodarzy. Przed przerwą rozpędzeni niebiesko-biali dobili rywali bramkami numer cztery i pięć.
Po zmianie stron Kłos starał się choć odrobinę poprawić rezultat, ale niewiele z tego wyszło. Damian Szuta i Smoła skompletowali hat-tricki, a podopieczni Pawła Babiarza wygrali ostatecznie aż 8:0 i zaliczyli całkiem udaną inauguracją.
– Pierwsza połowa to był koncert z naszej strony, zwłaszcza pod względem taktycznym. Strzeliliśmy pięć bramek, a jeszcze zmarnowaliśmy kilka innych sytuacji. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że przede wszystkim nie chcemy stracić bramki. Wiadomo, co działo się w sparingach. 20 minut graliśmy w średnim pressingu. W końcówce mecz był otwarty, a dobre zmiany rezerwowych dały nam trzy kolejne gole. Pogratulowałem chłopakom, bo zagraliśmy dokładnie tak, jak to sobie zaplanowaliśmy. Kłos to jednak młody zespół, który do końca walczył o swoje. Mam nadzieję, że szybko się pozbierają i odbiorą punkty jeszcze niejednemu z naszych rywali – ocenia Paweł Babiarz.
Tomasovia Tomaszów Lubelski – Kłos Chełm 8:0 (5:0)
Bramki: D. Szuta (10, 45, 90), Smoła (26, 78, 90), J. Szuta (27), Chmura (38).
Tomasovia: Krawczyk – Żurawski (76 Iwanicki), Chmura, Zozulia, Rojek (71 Baran), Karólak (62 Pleskacz), Smoła, Skiba, Słotwiński (88 Błajda), D. Szuta, J. Szuta (46 Sałamacha).
Kłos: Łopąg (46 Wojtiuk) – Leśniak (46 E. Poznański), Rutkowski, Kowalski, Siatka, Flis, K. Rak (60 Krawiec), J. Rak (46 Kamola), Fornal (60 Jabłoński), Filipczuk, Wójcicki.
Żółte kartki: Skiba, Pleskacz, Słotwiński – Leśniak, Fornal, Siatka, Kamola.
Sędziował: Sylwester Wuczko (Lublin). Widzów: 500.