Górnik 1979 Łęczna znika z piłkarskiej mapy województwa lubelskiego. – Formuła funkcjonowania drużyny po powrocie GKS Bogdanka do nazwy Górnika Łęczna wyczerpała się – mówi prezes klubu Tomasz Płaza
Pierwszy mecz z Virem Dorohucza drużyna oddała jednak walkowerem, bo nie mogła zebrać składu. W ostatni weekend łęcznianie mieli zagrać u siebie z Victorią Rybczewice, tym razem poinformowali jednak rywali, że wycofują się z rozgrywek.
– Główny powód oprócz wyczerpania się formuły funkcjonowania zespołu to także kłopoty kadrowe i organizacyjne. Uznaliśmy, że lepiej zawiesić buty na kołku, niż kombinować – tłumaczy Tomasz Płaza. I dodaje, że nie wie, czy klub ma jakąś przyszłość.
– Trudno powiedzieć, co będzie dalej. Na razie wycofaliśmy się z rozgrywek. Może to całkowity koniec klubu, ale nie wykluczamy także, że np. za rok znowu zgłosimy się do rozgrywek.
Przypomnijmy, że Górnik 1979 został założony w 2011 roku. Powstanie nowego klubu było spowodowane konfliktem kibiców Górnika Łęczna z działaczami, którzy zdecydowali się zmienić nazwę drużyny na GKS Bogdanka.
Z tego powodu na stadionie przy Al. Jana Pawła II długo brakowało zorganizowanego dopingu. Kibice przenieśli się właśnie na mecze Górnika 1979, na którym prowadzili doping. Spotkania rozgrywane na bocznym boisku ze sztuczną nawierzchnią w Łęcznej często odwiedzało kilkuset widzów.
Drużyna radziła sobie bardzo dobrze, bo w sezonie 2011/2012 wygrała wszystkie 14 meczów ligowych i awansowała do klasy A. Tam ponownie okazała się najlepsza zdobywając 62 punkty w 26 meczach.
– Chcielibyśmy serdecznie podziękować wszystkim dotychczasowym zawodnikom, którzy bezinteresownie poświęcali swój wolny czas występując w „zielono-czarnych” barwach. Bez was nie byłoby to wszystko możliwe.
Dziękujemy również trenerom: Jackowi Fiedeniowi, oraz Danielowi Ruskowi za zaangażowanie i pracę z zespołem, a także kierownikom: Pawłowi Włodarczykowi i Dariuszowi Zielińskiemu za pomoc w zorganizowaniu sprawnie funkcjonującej drużyny. Jej działalność nie była by możliwa bez wsparcia kibiców, którzy przez dwa sezony wspierali wszystko własnymi pieniędzmi, oraz dopingowali drużynę z trybun.
Dziękujemy również naszym partnerom – czytamy w oficjalnym komunikacie klubu z Łęcznej.