We wtorek rozpoczęła się 1/8 finału w Lidze Mistrzów. Wznowienie rozgrywek okazało się pomyślne dla Manchesteru United i Olympique Lyon, które zwyciężyły swoje mecze.
Po przerwie dwa ciosy Milanowi zadał Wayne Rooney, oba po strzałach głową. Rozmiary porażki, uderzeniem piętą zmniejszył Clarence Seedorf. Holender w 72 min zmienił Davida Beckhama, byłego gwiazdora MU. Porażka, choć już 2:3, i tak stawia włoski zespół w trudnym położeniu.
– Grałem w Manchesterze United przez wiele lat i w starciu z nim towarzyszyły emocje. Jednak teraz gram dla Milanu i wyszedłem po zwycięstwo, nawet jeśli "Czerwone Diabły” pozostały w moim sercu. Zagraliśmy mecz świetnie i powinniśmy zdobyć kolejnego gola – skomentował Beckham na stronie goal.com.
W pięciu poprzednich edycjach Champions League Realowi udawało się wychodzić z grupy, a potem natychmiast żegnał się z rozgrywkami. Czy "Królewscy” znowu odpadną w 1/8 finału? Możliwe, bo na Stade Gerland jedenastka z Madrytu przegrała trzeci raz z rzędu i ponownie nie strzeliła gola.
Nie udało się to również Karimowi Benzemie, który do stolicy Hiszpanii trafił właśnie z Lyonu za 35 mln euro.
Jedyną bramkę strzelił tuż po przerwie Jean Makoun, który kapitalnie kopnął z 25 m. Iker Casillas poszybował w kierunku piłki, ale jej nie sięgnął i ugrzęzła w okienku. Real próbował odrobić straty, tempo meczu było imponujące, akcje przenosiły się z jednej strony boiska na drugą, ale groźniejsze były kontry gospodarzy.
– To był najlepszy występ całego zespołu w tym sezonie. Aby pokonać Real, każdy musiał zagrać doskonale i tak się stało – stwierdził na portalu goal.pl bramkarz Olympique Hugo Lloris.
WYNIKI
Bramki: Ronaldinho (3), Clarence Seedorf (85) – Paul Scholes (36), Wayne Rooney (66, 74).
Olympique Lyon – Real Madryt 1:0 (0:0)
Bramka: Jean Makoun (47).
Rewanże 10 marca.