Po emocjonującym, pełnym sytuacji podbramkowych meczu Włosi pokonali w sobotę w Manaus Anglię, wyraźnie przybliżając się do awansu z grupy D. Gola na wagę trzech punktów dla "Squadra Azzurra zdobył Mario Balotelli.
Od pierwszych sekund rywalizacja prowadzona była w bardzo wysokim tempie. Wyraźnie widać było, że obie ekipy postawiły na ofensywę. Już w 4 minucie Anglicy byli blisko wyjścia na prowadzenie, ale potężny strzał z dystansu autorstwa Raheema Sterlinga minimalnie minął bramkę rywala. Za chwilę kolejne uderzenie oddał Jordan Henderson, jednak tym razem skuteczną interwencją popisał się Salvatore Sirigu.
Groźniej atakowali Anglicy. W kolejnej sytuacji, w 24 minucie gry, niewiele zabrakło, aby po podaniu od Dannego Welbecka piłkę do bramki Włochów wpakował Daniel Sturridge.
Wynik meczu otworzyli jednak Włosi. W 35 minucie do siatki Anglików precyzyjnym strzałem z dystansu trafił Claudio Marchisio.
Na odpowiedź "Synów Albionu” nie trzeba było czekać. Po szybkim kontrataku piłkę na lewej stronie otrzymał Wayne Rooney, po czym dośrodkował ją na długi słupek do Daniela Sturridge'a, który zamknął całą akcję.
W ostatnich sekundach pierwszej połowi Włosi jeszcze dwukrotnie zagrażali bramce ekipy Roya Hodgsona, ale strzał Balotelliego z linii bramkowej wybił obrońca, a uderzenie Antonio Candrevy trafiło w słupek.
Co się nie udało tym zawodnikom w pierwszej połowie, udało się na początku drugiej części. Dośrodkowanie z prawej flanki Candrevy na gola, strzałem głową, zamienił Balotelli.
Z każdą minutą tempo meczu jeszcze wzrastało, a akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. W 62 minucie świetnej okazji nie wykorzystał Rooney, z kilkunastu metrów uderzając obok słupka bramki Włochów.
Anglicy co chwilę konstruowali kolejne akcje ofensywne pod bramką Włochów, ci z kolei też nie zamierzali zadowolić się jednobramkowym poradzeniem.
Mimo kilku dobrych okazji piłkarze z Wysp Brytyjskich nie byli jednak w stanie wpakować piłki do bramki zespołu trenera Prandelliego.
Włosi byli blisko podwyższenia swojego prowadzenia, ale w 94 minucie meczu po nieprawdopodobnym strzale z rzutu wolnego Andrei Pirlo piłka trafiła w poprzeczkę bramki Anglików.
Wynik spotkania nie uległ już zmianie. Włosi, po fantastycznym widowisku, pokonali w Manaus Anglików 2:1 w szlagierowym spotkaniu faworytów grupy D.
W następnej serii gier Anglicy zagrają z Urugwajem, Włochy natomiast zmierzą się z Kostaryką.
Anglia - Włochy 1:2 (1:1)
Bramki: Sturridge (37) - Marchisio (35), Balotelli (50).
Anglia: Hart - Johnson, Jagielka, Cahill, Baines - Gerrard, Henderson (73 Wilshere), Sterling - Rooney, Welbeck (61 Barkley), Sturridge (80 Lallana).
Włochy: Sirigu - Darmian, Paletta, Barzagli, Chiellini - Verratti (57 Motta), De Rossi, Pirlo, Marchisio, Candreva (79 Parolo) - Balotelli (73 Immobile).
Żółte kartki: Sterling.
Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia).