Niemcy mistrzami świata po raz czwarty! Podopieczni trenera Joachima Loewa pokonali w niedzielnym finale na Maracanie Argentynę 1:0, po golu w dogrywce. Bramkę na wagę historycznego sukcesu zdobył Mario Goetze.
Na pierwszą klarowną sytuację do zdobycia gola trzeba było czekać do 21 minuty gry. Po fatalnym błędzie Toniego Kroosa w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Gonzalo Higuain. Napastnikowi "Albicelestes” zabrakło jednak zimnej krwi i jego strzał wyraźnie minął bramkę Niemców.
Na boisku przeważali piłkarze Loewa, którzy mieli inicjatywę i dłużej utrzymywali się przy piłce. W ich akcjach brakowało jednak precyzji w kluczowych momentach, co w połączeniu z dobrą dyspozycją argentyńskiej defensywy oznaczało mało groźnych sytuacji pod bramką Sergio Romero.
Dopiero w 37 minucie, po szybkiej kontrze Niemców, po raz pierwszy swoimi umiejętnościami musiał wykazać się bramkarz "Albicelestes”. Miroslav Klose wyłożył piłkę do wbiegającego w pole karne Andre Schuerrle, który oddał celny strzał, ale wspomniany Romero nie dał się w tej sytuacji zaskoczyć.
Za chwilę swoją okazję mieli Argentyńczycy. Po indywidualnym rajdzie Lionel Messi znalazł się pod bramką Niemców, gdzie udało mu się zmylić Manuela Neuera, jednak do jego podania wzdłuż bramki nie zdołał dojść Ezequiel Lavezzi, uprzedzony przez Jerome'a Boatenga.
W samej końcówce pierwszej połowy Niemcy byli bardzo blisko wyjścia na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego autorstwa Kroosa, piłka spadła na głowę Benedikta Hoewedesa, który strzałem głową z odległości kilku metrów trafił w słupek.
Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczęli "Albicelestes”. Świetną sytuację do strzelenia gola miał Messi, jednak kapitan Argentyny nie trafił w bramkę rywali z kilkunastu metrów.
Potem, przez kilkadziesiąt minut, żadnej z ekip nie udało się zagrozić bramce przeciwnika. Dopiero w 82 minucie dobrej okazji nie wykorzystał Kroos, uderzając zza pola karnego obok słupka Argentyńczyków.
Wobec nieskuteczności obu drużyn do rozstrzygnięcia kwestii mistrzostwa świata potrzebna była dogrywka. Tę lepiej rozpoczęli Niemcy, bo już w 91 minucie bliski trafienia do siatki "Albicelestes” był Schuerrle, ale napastnik z bliskiej odległości trafił wprost w Romero.
Za chwilę z ostrego kąta w polu karnym Niemców uderzał Messi, lecz i tym razem jego strzał minął bramkę Neuera.
Najdogodniejszą okazję do zdobycia gola w pierwszej części dogrywki miał jednak Rodrigo Palacio. Po dośrodkowaniu na szesnasty metr napastnik przyjął piłkę na klatkę piersiową i znalazł się w sytuacji sam na sam z Neuerem. Argentyńczyk próbował przelobować bramkarza Niemców, co mu się udało, ale na tyle niecelnie, iż futbolówka nie poszybowała w światło bramki.
W 113 minucie podopieczni Loewa potwierdzili co najmniej dwie, stare futbolowe prawdy, mówiące o tym, że: "niewykorzystane sytuacje się mszczą” oraz "piłka nożna to taka gra, w której 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak wygrywają Niemcy”.
Wtedy to akcję na lewej flance wyprowadził Schuerrle, który dośrodkował w pole karne do Mario Goetze. Ten przyjął piłkę i efektownym strzałem w długi róg nie dał szans Romero na skuteczną interwencję.
Wyrachowani Niemcy nie mogli już wypuścić takiego wyniku z rąk. Argentyńczycy nie zdołali już odwrócić losów rywalizacji i po wyrównanym widowisku musieli zadowolić się jedynie srebrnymi medalami.
Po 24 latach Niemcy wreszcie dopięli swego i ponownie mogli wznieść w górę Puchar Świata. Dla tej reprezentacji był to już czwarty triumf w mundialu. Podobnie jak w 1990 roku, tak i tym razem w finale pokonali Argentynę.
Niemcy - Argentyna 1:0 (po dogrywce)
Bramka: Goetze (113).
Niemcy: Neuer - Lahm, Boateng, Hummels, Hoewedes - Kramer (32 Schuerrle), Schweinsteiger, Oezil (120 Mertesacker), Kroos, Mueller - Klose (88 Goetze).
Argentyna: Romero - Zabaleta, Demichelis, Garay, Rojo - Biglia, Mascherano, Perez (86 Gago) - Messi, Lavezzi (46 Aguero), Higuain (78 Palacio).
Żółte kartki: Schweinsteiger, Hoewedes - Mascherano, Aguero.
Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy).