Do końca listopada mają trenować piłkarze Górnika. Zajęcia uatrakcyjnią dwie gry kontrolne. We wtorek o godz. 13 łęcznianie zmierzą się z Radomiakiem. W tym spotkaniu Mirosław Jabłoński będzie testował nowych zawodników.
Przede wszystkim będziemy chcieli wyszukiwać młodych zawodników z regionu. Powinien zakończyć się czas "armii zaciężnej”. Ona była potrzebna, ale została zaniedbana praca w poszukiwaniu młodzieży – wyjaśnił.
Już wcześniej informowaliśmy, że "zielono-czarni” zamierzają sprawdzić umiejętności kilku młodych piłkarzy, w tym Damiana Kwiatkowskiego i Patryka Sikory z Avii Świdnik, Piotra Mrozińskiego i Daniela Góry ze Stali Mielec oraz jednego zawodnika z Litwy.
Pierwsza okazja nadarza się we wtorek. – Na razie spodziewamy się przyjazdu 22-letniego Michała Brzozowskiego, zespołu Młodej Ekstraklasy Ruchu Chorzów oraz Ukraińca Witalija Berezowskiego, grającego ostatnio w Dynamie Brześć. Pierwszy z nich jest prawym obrońcą, a drugi występuje na środku obrony – powiedział Artur Kapelko z zarządu klubu.
Jednak według portalu 90minut.pl obaj piłkarze są nominalnymi pomocnikami. Berezowski był nawet ostatnio sprawdzany przez chorzowian.
Kolejny sparing Górnik ma zaplanowany w środę o godz. 12, a tym razem rywalem będzie puławska Wisła.
– Nie można wykluczyć, że na ten mecz przyjedzie jeszcze ktoś inny – dodaje Kapelko. – Czy doświadczonych zawodników również będziemy szukali? Obecnie skupiamy się wyłącznie na młodych graczach. Ale zobaczymy, co się wydarzy na rynku. Może trafi się jakaś okazja?
No i pozostaje jeszcze kwestia naszych możliwości finansowych. Poza tym o sprawach kadrowych dopiero będziemy rozmawiali.
W obu sparingach zabraknie natomiast Mateusza Pielacha, który otrzymał zaproszenie na testy z Polonii Warszawa.
– Sporo zawodników zgłaszało kontuzje, więc trudno przewidzieć, kogo będą miał do dyspozycji. Zajęcia najprawdopodobniej potrwają do końca listopada. Jeszcze nikogo nie zwolniłem do domu – stwierdził trener Mirosław Jabłoński.