TRZY PYTANIA do Kamila Grosickiego, skrzydłowego reprezentacji Polski
- Wygraliście z Ukrainą, ale to nie było najlepsze spotkanie w waszym wykonaniu.
- Ukraina zagrała bardzo dobry mecz. Stworzyli sobie kilka dobrych okazji. Chłopakom należą się słowa uznania za to, że zachowaliśmy czyste konto. Nie wszystko może idealne, ale najważniejszy jest awans. W zespole jest teraz świetna atmosfera. Mamy drużynę, której wszyscy mogą się obawiać. My jednak twardo stąpamy po ziemi.
- Teraz przed wami mecz ze Szwajcarią.
- To trudny przeciwnik, z wieloma klasowymi zawodnikami w składzie. Mamy porównywalny potencjał, ważna będzie dyspozycja dnia. Oglądaliśmy ich ostatni mecz i widzieliśmy, że stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji. My jednak również jesteśmy mocnym zespołem, świetnie zorganizowanym w defensywie, a od tego zawsze zaczyna się budowę klasowej drużyny. Po prostu musimy się teraz dobrze przygotować do sobotniego spotkania. Wiemy co musimy poprawić, bo chcemy jeszcze więcej osiągnąć na tym turnieju.
- Rywale będą mieli więcej czasu na odpoczynek.
- To nie ma tak naprawdę znaczenia. Jesteśmy zawodowcami. Musimy być przygotowani do gry, co trzy dni. Ci, którzy najbardziej potrzebowali odpoczynku, dostali go w meczu z Ukrainą. Na sobotę na pewno będziemy gotowi.