MKS Selgros wywalczył awans do ćwierćfinału Pucharu Zdobywców Pucharów w dramatycznych okolicznościach. Do ostatnich sekund kibice z Lublina drżeli o końcowy wynik. Ostatecznie dwumecz z Randers HK udało się wygrać... jedną bramką
I przekonuje, że nerwowy mecz to wina gospodyń. – Miałyśmy problem same ze sobą. Najgorzej spisałyśmy się tuż po przerwie, kiedy dałyśmy Dunkom nadzieje, że będą w stanie powalczyć o awans. W końcówce było sporo chaosu i kolejne błędy z naszej strony, ale udało się. Bardzo cieszymy się z przejścia Randers.
Po pierwszym spotkaniu w Danii, które mistrzynie Polski wygrały aż 27:18 wszyscy spodziewali się, że rewanż będzie jedynie formalnością. Gospodynie przekonywały jednak, że Randers na pewno drugi raz z rzędu nie zagra tak słabo. I rzeczywiście podopieczne trener Sabiny Włodek bardzo boleśnie się o tym przekonały.
W pierwszej połowie zawody były wyrównane. Po kilkunastu minutach lublinianki prowadziły nawet 10:7. Do przerwy górą były jednak przyjezdne, które odskoczyły na dwie bramki (13:15). Dramat rozpoczął się po zmianie stron. Seria błędów, kar i czerwona kartka dla Marty Gęgi spowodowały, że w 44 minucie Dunki... wyrównały stan rywalizacji w dwumeczu, bo prowadziły 24:15.
Kolejne fragmenty były bardzo nerwowe i emocjonujące. Kibice MKS Selgros do końcowego gwizdka obgryzali paznokcie, ale na szczęście wszystko skończyło się happy-endem. Podopieczne trener Włodek przegrały 21:28, jednak to wystarczyło, żeby wywalczyć awans.
– Nie spodziewałam się, że możemy popełnić aż tyle błędów. Na początku drugiej odsłony naprawdę spisałyśmy się bardzo kiepsko. Rywalki są znane z tego, że nigdy się nie poddają i wiedziałyśmy, że tak, jak my chcą przejść do kolejnej rundy. Dopiero gdy Dunki wyrównały stan rywalizacji gra zaczęła nam się lepiej układać. Zaczęłyśmy walczyć i oddawać całe serducho. To będzie dla nas dobry materiał do analizy, przydarzył nam się słabszy mecz i mam nadzieję, że już się nie powtórzy – mówi na oficjalnej stronie internetowej klubu z Lublina Joanna Drabik, kołowa mistrzyń Polski.