Przeciwniczki to najsłabszy zespół w lidze, więc mistrzynie Polski nie powinny mieć najmniejszych problemów z odniesieniem zwycięstwa
Perła Lublin w ligowej tabeli ma już 9 pkt przewagi nad drugim Zagłębiem Lubin. To znakomity wynik, zwłaszcza, że podopieczne Roberta Lisa muszą swoją uwagę dzielić pomiędzy rozgrywki na krajowym podwórku oraz zmagania w Lidze Mistrzyń. I o ile w Superlidze idzie im wyśmienicie, to kolejne mecze na europejskiej arenie potwierdzają, że mistrzynie Polski są zdecydowanie za słabe na grę w elicie. Boleśnie przekonaliśmy się o tym w niedzielę, kiedy CSM Bukareszt bardzo łatwo ograł w hali Globus Perłę. – Dziewczyny zagrały szczególnie w drugiej połowie niezłe spotkanie. Trochę zabrakło nam skuteczności, bo wynik mógł być nieco lepszy. Pozostaje jedynie żałować, że meczów z tak renomowanymi przeciwniczkami nie gramy więcej. Musimy próbować mierzyć się z najlepszymi, bo w polskiej lidze ciężko jest podnosić nasz poziom sportowy – brutalnie stwierdził na konferencji prasowej po meczu z CSM Robert Lis.
Trudno jednak nie zgodzić się z opiekunem Perły. Lublinianki od dłuższego czasu radzą sobie bez kontuzjowanych Aleksandry Rosiak, Małgorzaty Stasiak i Karoliny Kochaniak. Te absencje kompletnie nie odbijają się na wynikach mistrzyń Polski w Superlidze, gdzie wygrywają z olbrzymią łatwością. W Lidze Mistrzyń ich brak jest jednak bardzo mocno odczuwalny. Nic więc dziwnego, że w klubie szukają wzmocnień, zwłaszcza, że zespół po bardzo prawdopodobnym odpadnięciu z Ligi Mistrzyń nie skończy swojej europejskiej przygody. Perła zostanie przesunięta do fazy grupowej Pucharu EHF, co oznacza kolejne sześć spotkań.
Pierwszym ruchem transferowym lubelskiej ekipy jest wypożyczenie z Korony Handball Kielce Dominiki Więckowskiej. 21-letnia rozgrywająca jest jedną z ciekawszych zawodniczek w pierwszej lidze. – Już wyraziliśmy na to zgodę. Sama zawodniczka również przystała na propozycję Perły. Od połowy listopada do końca roku zespoły PGNiG Superligi mają przerwę w rozgrywkach i Dominika będzie miała okazję dłużej potrenować z nowym zespołem. Co będzie po okresie wypożyczenia? Zobaczymy – powiedział na antenie Radia Kielce Krzysztof Demko, członek zarządu Korony.
Na razie jednak wszyscy w lubelskim klubie koncentrują się na dzisiejszej rywalizacji z KPR Ruch Chorzów, której Perła jest zdecydowanym faworytem. Pierwszy gwizdek zabrzmi o godz. 18.