Jedno trofeum już jest. W niedzielę zacznie się walka o drugie. MKS Perła w pierwszym meczu finałowym Challenge Cup zmierzy się na wyjeździe z Rocasa Gran Canaria (godz. 14). Rewanż odbędzie się tydzień później w hali Globus
Hiszpanki z ostatnich czterech meczów ligowych wygrały... tylko jeden. I to z przedostatnim w tabeli Castellon. W środę finalista Challenge Cup też rozgrywał kolejne spotkanie. I tym razem przegrał w Maladze, z niedawnym rywalem MKS Perły – Rincon Fertilidad 28:33. W tabeli Rocasa zajmuje trzecie miejsce, ale do dwóch czołowych drużyn traci tylko jeden punkt.
Jeżeli chodzi o grę w europejskich pucharach, to przeciwnik lublinianek w obecnych rozgrywkach nie poniósł jeszcze ani jednej porażki. W ramach trzeciej rundy łatwo poradził sobie z holenderskim Maedilon/VZV (32:18 i 32:26). Trudniej było w kolejnej fazie ze szwedzkim Boden Handboll IF. Po remisie 19:19 u siebie o awansie przesądziła wygrana na wyjeździe 31:26. W ćwierćfinale poszło z górki, bo ekipa z Półwyspu Iberyjskiego bez najmniejszych problemów rozbiła turecki Zagnosspor 37:25 i 25:20. W półfinale z Lokomotivią Zagrzeb padły za to dwa remisy, ale Hiszpanki awansowały do finału dzięki większej liczbie bramek zdobytych na wyjeździe.
W środę kolejne zawody rozgrywał także MKS. Tym razem u siebie z AZS Koszalin. To starcie zakończyło się wygraną gospodyń 29:23. – Cieszymy się, że przed finałem mogłyśmy jeszcze zagrać takie spotkanie. Mecz o punkty, to zawsze co innego niż rywalizacja na treningu. Mogłyśmy pewne rzeczy przećwiczyć i na pewno do Hiszpanii udamy się z optymizmem – mówiła po środowym starciu Małgorzata Stasiak.
Podopieczne trenera Roberta Lisa przystąpią do rywalizacji w bardzo dobrych nastrojach. Małgorzata Rola i jej koleżanki grają co trzy dni, ale mimo to potrafią pokonywać kolejne przeszkody. – Jesteśmy bardzo dobrze przygotowane do sezonu – zapewnia Rola. – Po to wychodzi się na parkiet, żeby wygrywać w każdym spotkaniu. Naszym celem jest potrójna korona i wszystkie wierzymy, że będziemy w stanie do mistrzostwa dołożyć Puchar Polski i wygraną w Challenge Cup – dodaje skrzydłowa.
Dla MKS Perła to będzie drugi finał w europejskich pucharach. W sezonie 2000/2001 ekipa z Lublina wygrała puchar EHF. Od dawna nie triumfowała też w krajowym pucharze, bo ostatnio z tego tytułu cieszyła się w 2012 roku.
Mistrzynie Polski do Hiszpanii wyleciały w piątek. Na sobotę mają zaplanowany trening.
Niedzielne spotkanie finałowe będzie można obejrzeć zarówno na antenie TVP Sport jak i TVP 3 Lublin. Początek o godz. 13.55. Rewanż zaplanowano na 13 maja, o godz. 20.15.