W piątek o 18.30, piątek 13 września, polska załoga wystartuje w prestiżowych, światowych zawodach o puchar Gordona Bennetta. Polacy pofruną w niebo pod patronatem Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie.
Team Poland One to pilot Krzysztof Zapart i co-pilot kpt. Adam Ginalski – instruktor LAW. W wydarzeniu weźmie udział dwadzieścia załóg reprezentujących jedenaście krajów.
Trzeba pamiętać, że załoga to nie tylko piloci, ale także ekipa naziemna składająca się z minimum dwóch kierowców, zespołu meteorologów i osób wspierających całe przedsięwzięcie z ziemi. – Zawody to również nie tylko lot, jest to cały proces przygotowań związany z wieloma aspektami fizycznymi i walką z własnym organizmem, np. utrzymanie odpowiedniej wagi, poprawa kondycji oraz odporności na niekorzystne warunki atmosferyczne. Niezwykle ważna jest również dieta, która jest ustalana kilka miesięcy wcześniej, a podczas samego lotu zawodnicy spożywają jedzenie liofilizowane, pozbawione wody, dokładnie takie samo jakie zabierają ze sobą himalaiści – podkreśla kpt. pil. Adam Ginalski.
Wszystkie drużyny wystartują dziś o godzinie 18:30 z lotniska w Courcelles-lès-Montbéliard. - Udział w tak prestiżowych zawodach to niesamowite przeżycie. Nie ma dnia, żebyśmy nie myśleli o mistrzostwach. Przygotowania rozpoczynają się wiele miesięcy wcześniej, a nakłady pieniężne całego przedsięwzięcia są ogromne. Loty treningowe oraz zawody to koszt niemal 40.000 zł, ale warto! – dodaje pilot Adam Ginalski.
Międzynarodowe Zawody Balonów Wolnych po raz pierwszy zostały zorganizowane przez Amerykanina Jamesa Gordona Bennetta w 1906 roku w Paryżu. Wyścig o puchar Bennetta jest najstarszym i najbardziej prestiżowym wydarzeniem w lotnictwie na świecie. Zadaniem zespołów biorących udział w rywalizacji jest znalezienie najlepszych wiatrów, w celu pokonania najdłuższego dystansu. Zwycięską balonową drużyną będzie ta, która pokona najwięcej kilometrów w powietrzu, bez ograniczeń czasowych. Zgodnie z regułami tego wyścigu, odległość jest obliczana w linii prostej od startu i punktów lądowania.
Polska pięciokrotnie zdobyła Puchar Gordona Bennetta. Ostatni raz w 1983 roku. Trzecie z rzędu zwycięstwo w latach 1933, 1934, 1935 sprawiło, że w 1935 roku Polska otrzymała puchar na własność. Losy Polski w tych zawodach są szczególne. Po wojnie zostały wznowione dopiero w 1983 w Paryżu, a zdobywcami pucharu zostali ponownie Polacy – Stefan Makné i Ireneusz Cieślak.