Fot. Andrzej Krupa
Siatkarze Avii postawili się Błękitnym, ale trzy punkty i tak pojechały do Ropczyc
Świdniczanie przystąpili do spotkania bardzo zmobilizowani. – Po tym, co zawodnicy pokazywali podczas treningów byłem spokojny o postawę mojego zespołu – mówił szkoleniowiec Avii Piotr Maj.
I faktycznie opiekun „żółto-niebieskich” miał rację. Gospodarze byli równorzędnym przeciwnikiem dla wyżej sklasyfikowanej ekipy z Ropczyc. Zarówno w pierwszym jak i w drugim secie miejscowi toczyli wyrównany bój. Dopiero w końcówce szala rywalizacji przechyliła się na stronę gości, którzy zwyciężyli 25:22 i 25:23.
Bardzo wyrównana była też trzecia partia. Przez większą jej część zespoły grały punkt za punkt. Spore emocje były w końcowej części. Świdniczanie objęli prowadzenie 22:20. Nieskończony atak w kolejnej akcji sprawił, że Błękitni zbliżyli się na jeden punkt, ale również pociągnął kolejne złe zagrania w wykonaniu miejscowych. – Jedna zepsuta piłka sprawiła, że kolejne akcje też nie potoczyły się po naszej myśli – straciliśmy kolejne dwa punkty – ubolewa świdnicki trener. W efekcie to przyjezdni objęli prowadzenie 23:22, a w kolejnych akcjach dorzucili jeszcze dwa punkty i wygrali 25:23.
– Zepsuliśmy 16 zagrywek przy ośmiu przeciwnika. Czterokrotnie dotknęliśmy siatki i nie kończyliśmy ataków po wyblokach – wylicza trener Maj. – Choć przyjęcie mieliśmy na przyzwoitym poziomie, to w decydujących momentach zabrakło nam szczęścia i spokoju, aby przechylić szalę.
W kadrze Avii zabrakło kontuzjowanego środkowego Krzysztof Gontarza oraz przyjmującego Kacpra Strzałkowskiego. Ostatniemu przeszkodziły sprawy osobiste. Zadebiutował za to środkowy Rafał Marzec. Siatkarz występował ostatnio w LKPS Pszczółka Lublin.
Avia Świdnik – Błękitnych Ropczyce 0:3 (22:25, 23:25, 23:25)
Avia: Misztal, Kurek, Ćwik, Jaskulski, Mańkowski, Stelmaszczyk, Sadowski (libero) oraz Marzec, Sajdak, Kostniak.
Pozostałe wyniki: AKS V LO Rzeszów – PZL Sędziszów 3:2 (22:25, 25:14, 25:20, 18:25, 15:11) * Wisłok Strzyżów – SMS Neobus Niebylec 1:3 (13:25, 15:25, 25:23, 20:25) * Karpaty Krosno – LKPS Pszczółka Lublin 3:2 (20:25, 25:23, 21:25, 25:17, 15:11) * MOSiR Bochnia – TSV Sanok 2:3 (19:25, 25:21, 25:17, 13:25, 11:15).
16 stycznia: Sędziszów – Bochnia * Sanok – Ropczyce * Avia – Karpaty * LKPS Pszczółka – Wisłok * Niebylec – Rzeszów.