Huragan Międzyrzec Podlaski ograł Czołg AZS Uniwersytet Warszawski 3:1. Porażka UKS IFLO Zakład Karny Biała Podlaska
Międzyrzeczanie mieli w pamięci poprzednią przegraną z Energą Ostrołęka. Dlatego nadrzędnym celem było zwycięstwo nad rywalem ze stolicy. Od początku miejscowi realizowali nakreślony plan. W pierwszej i drugiej partii Huragan grał swoją siatkówkę. Skuteczna zagrywka, kończone ataki, szczelny blok oraz dobra gra w obronie sprawiły, że oba sety gospodarze zaliczyli na plus.
Zdecydowanie słabiej było w kolejnej odsłonie, w której decydujące słowo należało do stołecznych. Goście zwietrzyli swoją szansę i ją wykorzystali zwyciężając 25:19. W tym momencie miejscowi kibice zaczęli zastanawiać się nad tym, czy przypadkiem im podopiecznym nie przyjdzie doświadczyć starej siatkarskiej prawdy: kto nie wygrywa 3:0, przegrywa 2:3.
Na szczęście, tak się nie stało. Reprymenda trenera Huraganu Marcina Śliwy poskutkowała w czwartym secie. W nim Huragan znowu zaczął grać swoje. Przełożyło się to na wygraną 25:19 i 3:1 w meczu.
Huragan Międzyrzec Podlaski – Czołg AZS Uniwersytet Warszawski 3:1 (25:20, 26:24, 19:25, 25:19)
Huragan: Durbajłło, Kasjaniuk, Brzostek, Ostapowicz, Jesień, Toma, Kowalczyk (libero) oraz Wasąg, Matraszek.
Z drużyną z Warszawy zagrał również beniaminek UKS IFLO Zakład Karny Biała Podlaska. Podopieczni trenera Piotra Pierzchalskiego gościli na parkiecie lidera MOS Wola. Outsider tabeli nie przestraszył się faworyta rozgrywek i podjął walkę. W trzeciej partii stołeczni potrzebowali aż gry na przewagi aby odnieść zwycięstwo. – Powalczyliśmy i to jest najważniejsze. Z drużynami z czołówki gra nam się lepiej – powiedział trener UKS IFLO Piotr Pierzchalski.
MOS Wola Warszawa – UKS IFLO Zakład Karny Biała Podlaska 3:0 (25:21, 25:22, 26:24)
UKS IFLO Zakład Karny: Sobieszczak, Łęgowski, Pawlikowski, Śledź, Sobieraj, Robert, Bielecki (libero) oraz Jabóbczuk, Celejewski.
(grom)