Lubelska klasa okręgowa W Piaskach oczekują wreszcie stabilizacji oraz nowego bramkarza
Dziesiąte miejsce po rundzie jesiennej w Piaskach nikogo nie zadowoliło. Miejscowa Piaskovia nie grała wprawdzie źle, ale wyraźnie brakowało jej szczęścia. W kilku spotkaniach podopieczni Grzegorza Osajkowskiego tracili punkty w ostatnich minutach, co po części wynikało z braku doświadczenia młodych piłkarzy.
Nie jest wykluczone więc, że w przerwie zimowej Piaskovia wzmocni się o kilku starszych zawodników. – Rozmawiamy z piłkarzami, którzy w przeszłości grali w Piaskach, a teraz chcą do nas wrócić – mówi Grzegorz Osajkowski. Najbardziej pilną potrzebą jest zakontraktowanie bramkarza. Piaskovia jesienią straciła aż 34 bramki. – Na tej pozycji grali dwaj młodzi chłopcy. Oni są zdolni, ale również mają wahania formy, wiec potrzebujemy wzmocnienia na te pozycji – przyznaje szkoleniowiec. W kadrze drużyny są jeszcze wprawdzie Karol Kurzępa i Daniel Gwardyński, ale obaj mają sporo obowiązków zawodowych, więc nie do końca wiadomo, w jakim wymiarze będą w stanie pomóc Piaskovii. – Chcemy do kadry włączyć też kilku młodych piłkarzy z Piask. W ostatnich latach proporcje między graczami przyjezdnymi i miejscowymi zostały nieco zaburzone, więc chcemy je przywrócić do normalnego stanu – dodaje szkoleniowiec.
Grzegorz Osajkowski ze swoimi podopiecznymi spotka się dopiero 21 stycznia, kiedy w Piaskach zostanie rozegrany Turniej o Puchar Burmistrza i Przewodniczącego Starostwa Powiatowego. W halowych zmaganiach, oprócz ekipy gospodarzy, wezmą udział także Orion Niedrzwica, Avia Świdnik, Żurawianka Żurawica, Frassati Fajsławice, Polesie Kock, Tęcza Bełżyce i LKS Wierzchowiska. – Część moich zawodników gra w różnych ligach halowych, więc ten turniej będzie dla nich niezłym przetarciem się przed treningami na świeżym powietrzu – wyjaśnia szkoleniowiec.
Większa część przygotowań Piaskovii będzie odbywała się jednak na świeżym powietrzu. W planach gracze z Piask mają sparingi m.in. z Hetmanem Żółkiewka, Zawiszą Garbów i Startem Krasnystaw. – Chcemy jak najlepiej przygotować się do rundy, aby forma wiosną była stabilna. Tego nam najbardziej brakowało jesienią. Jeżeli będziemy mieli właściwą frekwencję na treningach, to powinniśmy osiągnąć przyzwoity wyniki. Nie patrzymy jednak na tabelę. Skupiamy się na najbliższym meczu – kończy szkoleniowiec.