ROZMOWA Z Waldemarem Leszczem, prezesem Motoru Lublin
Motor Lublin na początku sezonu miał duże kłopoty w meczach wyjazdowych. Zaliczył przykre wpadki w Tomaszowie Lubelskim, Sieniawie i Tuczempach, gdzie przegrał z beniaminkiem III ligi Piastem. Końcówka roku była jednak dużo lepsza i żółto-biało-niebiescy w czterech ostatnich spotkaniach na boiskach rywali wywalczyli osiem punktów. Dlatego przerwę w rozgrywkach przezimują na pierwszym miejscu w tabeli. Drużyna Dominika Nowaka uzbierała 41 punktów, „oczko” więcej od Stali Rzeszów.
- Jesteście zadowoleni z pierwszej części rozgrywek? Punktów chyba mogło być kilka więcej...
– Różnie można oceniać rundę jesienną. Jesteśmy jednak liderem i na razie udało się wykonać zadanie, jakim jest wywalczenie pierwszego miejsca. O tym, co było nie tak na pewno będziemy jeszcze rozmawiać, a czas na ocenę postawy zespołu jeszcze przyjdzie.
- Czy w zimie zanosi się na duże zmiany w zespole?
– Na pewno będziemy chcieli się wzmocnić. Oczywiście, w miarę naszych możliwości. Zdajemy sobie też sprawę, że w trakcie rozgrywek o dobrych piłkarzy będzie trudniej. Nas interesują jednak przede wszystkim gracze, którzy będą realnym wzmocnieniem Motoru. Nie zanosi się też na to, żeby ktoś się z nami pożegnał. Chcemy być mocniejsi, nie słabsi.
- Czy Julien Tadrowski jest jeszcze brany pod uwagę? Zawodnik długo brał udział w treningach z drużyną, ale ostatecznie nie podpisał umowy...
– Byliśmy zainteresowani tym graczem i przedstawiliśmy mu warunki kontraktu. Piłkarz ich jednak nie zaakceptował. Czy jeszcze wrócimy do tematu, trudno powiedzieć. Tutaj decydujące słowo będzie należało do sztabu szkoleniowego.
- W pierwszej rundzie sporo juniorów Motoru występowało na wypożyczeniach w innych klubach. Ktoś z nich może znaleźć się w kadrze na wiosnę?
– Myślimy o tym. Monitorowaliśmy tych chłopaków i myślę, że kilku zaprosimy do treningów z resztą zespołu. Czy załapią się do kadry, to się jeszcze okaże.
- Ostatnio doszło za to do zmiany w sztabie szkoleniowym. Tomasz Lenart zastąpił Tomasza Złomańczuka. Skąd pomysł na taką roszadę?
– Prawdę mówiąc jeszcze nie rozwiązaliśmy umowy z trenerem Złomańczukiem, dlatego nie chciałbym mówić zbyt wiele w tym temacie. Taką zmianę zaproponował trener Dominik Nowak i będziemy jeszcze na ten temat rozmawiać.