Wielkie wyróżnienie dla Aleksandry Mirosław. Zawodniczka KW Kotłownia Lublin i złota medalistka igrzysk olimpijskich w Paryżu miała okazję odsłonić swoje zdjęcie na ścianie mistrzów w Centrum Olimpijskim PKOl.
W piątkowy wieczór podczas Gali Olimpijskiej doszło do podsumowania wydarzeń z Paryża. Wiadomo, że Biało-Czerwoni wywalczyli na najważniejszej dla sportowca imprezie tylko jeden złoty krążek. We wspinaczce sportowej na czas najlepsza okazała się faworytka do tytułu, czyli Aleksandra Mirosław.
Dla zawodniczki KS Kotłownia Lublin, to był kolejny wielki sukces, albo nawet sukcesy. W końcu najpierw, podczas eliminacji Polka ponownie ustanowiła nowy rekord świata z wynikiem 6,06 sekundy. W finale zrobiła swoje i pokonała rywalkę z Chin, dzięki czemu stanęła na najwyższym stopniu podium.
W piątek właśnie z tego powodu odebrała w Centrum Olimpijskim PKOl sporo nagród, ale nie tylko. Wcześniej dostąpiła też wielkiego zaszczytu. Odsłoniła swoją podobiznę na słynnej ścianie mistrzów, gdzie znajdują się zdjęcia zawodników i zawodniczek, którzy mogą się pochwalić złotym medalem igrzysk olimpijskich. Od piątku na tej ścianie znajduje się także podobizna Aleksandry Mirosław, która w ten sposób dołączyła do galerii sław polskiego sportu.
– To niesamowite uczucie, pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem tą ścianę. Moim marzeniem było, żeby się tutaj znaleźć, bo to kawał historii polskiego sportu. Cieszę się, że moje zdjęcie też będzie. Bardzo lubię wracać do tego startu w mojej głowie, przypominać sobie te emocje i przeżywać je na nowo. Paryż był piękny, a ja miałam na długo wcześniej przeczucie, że będzie pięknie – mówiła Aleksandra Mirosław na antenie Polsatu Sport.
Zawodniczka z Lublina oraz jej trener i mąż Mateusz odebrali również wiele nagród, w tym pieniężne (250 tysięcy zł dla Oli i 100 tysięcy zł dla trenera).
– Celebrujemy medale, ale chciałabym docenić tych, którzy wywalczyli prawo startu na igrzyskach. Żeby tam pojechać trzeba o to zawalczyć. Jestem o tym przekonana, że każdy z nas włożył w to całe serce i dał z siebie wszystko, niezależnie od zajętego miejsca. Chciałabym wszystkim pogratulować. Projekt Paryż 2024, to były najbardziej złożone i najtrudniejsze przygotowania, jakich byłam częścią. Za każdym sportowcem stoi sztab ludzi, mój sztab stanął na wysokości zadania i ten medal wywalczyliśmy razem. Wszyscy dołożyli swój procent do tego sukcesu, wszyscy z którymi także wcześniej współpracowałam – dodała Aleksandra Mirosław.