Uciekając przed bombami nie myśleli o tym, że w innym kraju będą musieli założyć konto bankowe. Niekiedy nie mają za sobą wszystkich dokumentów wymaganych w Polsce. Niektóre banki dopiero zmieniają swoje przepisy, żeby pomóc uchodźcom.
Z prośbą o pomoc zwrócił się do redakcji pan Witold, pomagający Ukraince, która uciekła do Lublina przed wojną. – Pani ma wyłącznie paszport ukraiński starego typu. Ma już również zaświadczenie ze zdjęciem wydane przez konsulat o tym, że przekroczyła granicę z Polską. W jednym z oddziałów banku PKO BP kobieta usłyszała, że nie może na podstawie takich dokumentów założyć konta. Aby to zrobić, musi mieć paszport biometryczny, a takich nie wystawia się za granicą. Jeśli kobieta nie będzie mieć konta, nie będzie mogła korzystać ze wsparcia takiego jak np. 500 plus – opisuje problem nasz czytelnik.
Kobieta z banku PKO BP poszła jeszcze do Credit Agricole. Ale tam także odesłano ją z kwitkiem. A opisywany przykład nie jest jednostkowym problemem. Wiele Ukrainek wyjeżdżając ze swojego kraju, miało ze sobą tylko paszporty starego typu. Banki wymagają zaś najczęściej paszportu zagranicznego (biometrycznego), ukraińskiego dowodu osobistego w wersji plastikowej, lub dowodu osobistego kraju Unii Europejskiej.
Okazuje się, że banki chwalące się łatwością założenia konta bankowego, udogodnieniami dla uchodźców w postaci braku opłat za prowadzenie konta, czy aplikacjami w języku ukraińskim, dopiero zmienia wewnętrzne przepisy. W dniu, w którym zapytaliśmy o sprawę w PKO BP, tamtejsze regulacje zostały już zmienione. Jak wylicza Małgorzata Witkowska z PKO BP od piątku wystarczą dokumenty takie jak:
- powiadomienie o nadaniu PESEL,
- ukraiński dowód osobisty w wersji książeczkowej – paszport wewnętrzny,
- Karta Polaka,
- dokument stwierdzający tożsamość wystawiony przez urzędy RP lub zaświadczenie z konsulatu potwierdzające tożsamość.
Konto założone na jeden z tych dokumentów będzie działać przez rok, a w tym czasie cudzoziemiec powinien przedstawić jeden ze standardowo wymaganych dokumentów. Konto ma też swoje ograniczenia. Chodzi o miesięczny limit obciążeń na rachunku w wysokości równowartości 1 000 euro (około 4,7 tys. zł) i roczne limity wpływów na rachunek do równowartości 12 tys. euro (około 56,4 tys. zł).
Ostatecznie Ukraince konto udało się założyć w banku Santander. – Akceptujemy tzw. paszport grażdański, pod warunkiem, że klient przedstawi nam jednocześnie jeden z innych dokumentów: powiadomienie o nadaniu numeru PESEL albo uwierzytelnione tłumaczenie dokumentu tożsamości sporządzone przez tłumacza przysięgłego – informuje Ewa Krawczyk z biura prasowego Santander Bank Polska.