Pasażerowie dojeżdżający ze Świdnika do pracy w centrum finansowym przy ulicy Zana w Lublinie są zawiedzeni. Właśnie stracili połączenie, którym wygodnie dojeżdżali do pracy.
Kierowca wyjaśnił pasażerom, że jego firma dostała od władz Lublina faks zabraniający korzystania z przystanków w centrum miasta. – Czyżby w ten sposób Lublin chciał zapewnić pełne obłożenie uruchomionej 2 października linii nr 55 ze Świdnika do Lublina? Taka niedźwiedzia przysługa: damy wam linię MPK ze Świdnika, a zabronimy innym przewoźnikom wjazdu do centrum Lublina. W takim razie: Dziękujemy bardzo! – pisze zdenerwowana pasażerka.
Kurs zdjęty z rozkładu obsługiwały Lubelskie Linie Autobusowe. To spółka, która przejęła te kursy od PKS Wschód. Zgodnie z przepisami, każdy przewoźnik musi uzgodnić z miastem zasady korzystania z przystanków. Dotychczasowa umowa wygasła 14 września. Od następnego dnia z firmą podpisano umowę na nowych zasadach, przegłosowanych przez radnych miejskich dwa lata temu.
– Uchwała nie obejmuje przystanku na ul. Zana. Dlatego zgodnie z nową umową podpisaną już z LLA, przewoźnik nie ma prawa zatrzymywać się w tym miejscu – tłumaczy Justyna Góźdź, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.
– Zarówno LKK i Lider Trans, mają jeszcze ważne umowy, które umożliwiają im zatrzymywanie się na przystanku przy szpitalu wojskowym – tłumaczy Góźdź. Jednak to też się zmieni. Umowa z Lider Trans wygasa z końcem października, a z LKK w marcu 2014 r. Z przewoźnikami zostaną podpisane nowe umowy, ale nie będzie w nich przystanku przy szpitalu.