(Agnieszka W
Jakub Domański, uczeń II LO w Świdniku zdobył tytuł "Mistrza Ortografii” IV Wojewódzkiego Konkursu "O Złote Pióro Burmistrza”, który odbył się w czwartek w Świdniku.
Treść dyktanda dotyczyła, jak zwykle, historii miasta. W tym roku była ona związana z jubileuszami 60-lecia Aeroklubu w Świdniku, klubu Avia, I Liceum Ogólnokształcącego oraz Helicopters Brass Orchestra. W jednym zdaniu można było zrobić nawet kilkanaście błędów. – Rekordzista zrobił w całym dyktandzie kilkadziesiąt błędów – mówi Jankowski.
LAUREACI:
Jakub Domański
Olga Nowak
Stanisław Smus
Patryk Grzegorczyk
Andrzej Wiśnioch
Grzegorz Zarański
Małgorzata Wiśnioch
Maciej Giza
Katarzyna Lorenz
Teresa Przekaza
TREŚĆ DYKTANDA
Od pewnego czasu żyję emocjami związanymi ze zbliżającymi się jubileuszami dotyczącymi historii Świdnika. Wspólnie z kolegami, Jarzysławem, wielbicielem Helicopters Brass Orchestra, z usposobienia hreczkosiejem, siedzącym vis -a'- vis, zagorzałym fanem Avii Strzeżymierzem i entuzjastą lotnictwa Bohdanem, na co dzień posługującym się nieco chropawym językiem, rzuciliśmy się w wir wspomnień, dyskutując na placu Konstytucji 3 maja.
- Chociażbyśmy bardzo się starali, to i tak nie ogarnęlibyśmy wielu ważkich zdarzeń z 60 - lecia historii "Bronka”, "Helicoptersów”, Aeroklubu Świdnickiego i Avii – zwróciłem się do przyjaciół. – Zapewne każdy z was uważa za pewne swoje własne racje. Mnie jednak nie sposób nie wspomnieć z sentymentem i nutką rozrzewnienia – mojego Mistrza, Wychowawcy, Antoniego Rubaja – który miał zwyczaj przywoływać sentencje łacińskie np. horacjańskie Carpe diem, cezariańskie Alea iacta est oraz Errare humanum est Seneki Starszego.
- Nie zapominajmy również o tradycjach lotniczych Świdnika, które sięgają – nie chełpiąc się – czasów sprzed II wojny światowej – powiedział żądny posłuchu Bohdan. - Był to swoisty handicap dla chwackiej młodzieży polskiej w jej – nie hamletyzuję – marzeniach o wysokich lotach. Wszakże charyzma legendarnych Żwirki i Wigury (notabene: nazwa jednej z ulic naszego miasta), była naonczas bardzo żywa. Latem 1952 roku powstał aeroklub, w którym młodzi ludzie zdobywali uprawnienia i podwyższali swoje kwalifikacje pilotażowe. Instruktażu udzielali im adherenci szkolenia nowo pozyskanych adeptów awiacji.
- Na uwagę zasługują też osiągnięcia sportowców Fabrycznego Klubu Sportowego "Avia”, którzy dzięki rządnym i odpowiedzialnym prezesom oraz doświadczonym trenerom zyskali rozgłos nie tylko w Polsce, ale również za granicą – skonstatował Strzeżymierz. - Istniało wiele sekcji, wśród których wiodącą rolę odgrywały: siatkówka, piłka nożna, sporty motorowe, boks, pływanie, szachy. Spektakularny sukces osiągnęli zwłaszcza siatkarze – Tomasz Wójtowicz i Lech Łasko – jedyni w historii miasta mistrzowie olimpijscy.
- Hola, hola! – żarliwie rzucił Jarzysław. - Wizytówką kulturalną Świdnika jest Helicopters Brass Orchestra pod batutą Henryka Maruszaka, uświetniająca ważne imprezy miejskie. Skoczne marsze i rzewne pieśni żywnie się podobają zarówno starszym, jak i młodszym. Nie sposób nawet wyliczyć zdobytych przez orkiestrę wyróżnień, np. dyplomu Ministra Kultury i Sztuki za całokształt pracy, Złotej Odznaki Polskiego Związku Chórów i Orkiestr.
Nasze reminiscencje, bez ogródek, przerwała gwałtowna ulewa. Chcąc nie chcąc, musieliśmy czmychać do domów, przyrzekając sobie, że spotkamy się na jubileuszowych imprezach.
Autorami dyktanda byli: Jadwiga Dziuba, Waldemar Dziuba, Monika Lechnio-Lewicka, Agnieszka Wójcik.